Jak wygląda popyt na sprzęt IT, jakie kategorie mocno się trzymają, a w jakich popyt spada? Czy spowolnienie gospodarcze i inflacja odstraszają Polaków od zakupów, czy może takiego zjawiska nie widać?
W sieci sklepów stacjonarnych, po dobrym I kwartale, zauważamy stabilizację popytu w większości kategorii produktów. Obserwujemy większe zainteresowanie finansowaniem zakupów z niskim miesięcznym kosztem i tutaj coraz więcej konsumentów decyduje się na wynajem sprzętu, zamiast go kupować. Chodzi głównie o droższe telefony i laptopy. Co więcej, liczba klientów w sklepie internetowym rok do roku wzrosła, aczkolwiek widzimy większą ostrożność w zakupach – ścieżka zakupów trwa dłużej, klienci rozważniej podchodzą do zakupów, analizując różne wybory. Względem ubiegłego roku czas podejmowania decyzji wydłużył się średnio o 20 proc. Im droższy produkt, tym ten czas jest dłuższy.
Jak zapowiadają się kolejne kwartały i czy rynek IT w tym roku urośnie?
Patrząc globalnie, według szacunków Instytutu Gartnera w 2023 roku możemy spodziewać się ponad 5-proc. wzrostu wydatków na IT. Nowe technologie, takie jak sztuczna inteligencja, wkraczają do gry i potrzebują dużych mocy obliczeniowych.
Widzimy zwyżki marek i produktów premium, takich jak Apple czy Samsung, które są bardziej odporne na inflację. To z kolei pozytywny sygnał dla całej branży IT, pokazujący, że wartość oraz innowacyjność są doceniane przez klientów. Dostrzegamy możliwość zwiększenia sprzedaży maszyn premium i sprzętu do gier, które są niezastępowalne przez podstawowe konfiguracje, które rząd ma w planie dostarczać uczniom i nauczycielom w ramach KPO. Istnieje grupa klientów, której potrzeby przekraczają te standardowe rozwiązania. Firmy, instytucje i pasjonaci gier mają specjalistyczne wymagania, które mogą być zaspokojone tylko przez wydajne i zaawansowane maszyny.