Printoscope to system kontroli i optymalizacji wydruków. Emax, w którego grupie powstała aplikacja, wiązał z nią olbrzymie nadzieje. Piotr Kardach, prezes Emaksu, a obecnie szef Sygnity (obie spółki połączyły się) deklarował w 2003 r., że w perspektywie kilku lat roczne przychody firmy ze sprzedaży licencji na Printoscope sięgną nawet 120 mln zł. Nic z tego nie wyszło.

Sprzedaż Printoscope to element restrukturyzacji Sygnity. Firma rezygnuje z linii produktowych i spółek zależnych niepasujących do jej podstawowej strategii – świadczenia usług integracyjnych i wdrażania oprogramowania.

Printoscope prawdopodobnie trafi do spółki joint venture, w której partnerem Sygnity będzie fundusz inwestycyjny. Przedstawiciele giełdowej spółki nie chcą zdradzić jego nazwy ani szczegółów przygotowywanej transakcji. Wierzą jednak, że nowy właściciel zaktywizuje sprzedaż produktu nie tylko w Polsce, ale też na rynkach zagranicznych.

W poniedziałek Sygnity pochwaliło się podpisaniem umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia na dostawę i wdrożenie rozwiązań infrastrukturalnych (m.in. elementów sieci teleinformatycznej) we wszystkich oddziałach i centrali NFZ. Wartość umowy wynosi 10,5 mln zł brutto. Projekt zostanie zrealizowany do końca grudnia.