Akcje Asseco Poland są w piątek jedną z najlepszych inwestycji na warszawskiej giełdzie. Obecnie (godz. 11) papiery informatycznej firmy drożeją o 5,3 proc. do 39,1 zł. Obroty nie są jednak duże. Wynoszą nieco ponad 8 mln zł.
Wzrost zainteresowania walorami rzeszowskiej spółki jest reakcją na opublikowany w czwartek wieczorem komunikat, że chce ona skupić prawie 25,6 mln akcji w ciągu pięciu lat. Obecnie kapitał zakładowy dzieli się na 77,56 mln walorów. Zgodę na buy-back muszą jeszcze wyrazić akcjonariusze na walnym zgromadzeniu 6 września. Budżet skupu nie może przekroczyć 600 mln zł. Na potrzeby buy-backu firm utworzy kapitał rezerwowy , na który trafią pieniądze pochodzące z części kapitału zapasowego utworzonego z zysku wypracowanego przez firmę w poprzednich latach obrotowych.
Informacja była sporym zaskoczeniem dla rynku. Rzeszowska spółka nie sygnalizowała wcześniej, że rozważa pomysł buy-backu. Adam Góral, prezes Asseco Poland preferował wydawanie nadwyżek gotówki na dalszą rozbudowę grupy kapitałowej.
- Chcemy otworzyć sobie furtkę do przekazania nadwyżek gotówki akcjonariuszom na wypadek gdy inne kapitałochłonne projekty, na które gromadzimy gotówkę, nie zostały sfinalizowane lub przesuwały się w czasie – wyjaśnia Krzysztof Wnęk, specjalista ds. relacji inwestorskich Asseco Poland. Przypomina, że firma co roku wiosną przekazuje właścicielom 10-40 proc. wypracowanego zysku w postaci dywidendy. – Można sobie wyobrazić, że będziemy mieli nadwyżki, które będziemy mogli wypłacić wcześniej bez czekania na dywidendę – mówi. Zapewnia równocześnie, że pomysł buy-backu nie oznacza rezygnacji z planów akwizycyjnych.
Projekty uchwał na NWZA nie zawierają szczegółowych informacji na temat planowanego skupu. Program buy-backu przygotuje zarząd firmy. Według Wnęka nie będzie w nim zapisów dotyczących minimalnej i maksymalnej ceny po jakiej Asseco Poland będzie skupowało akcje. – Cena po jakiej spółka będzie nabywała papiery będzie skorelowana z bieżącym kursem – oznajmia. – Dolny próg będzie bazował na średnim kursie z trzech ostatnich sesji obniżonym o maksymalnie 10 proc. – objaśnia.