Jak dowiedział się „Parkiet”, wedle jeszcze roboczych i niepotwierdzonych planów powstać mają trzy nowe instalacje odsalania wody, która dotychczas trafiała do Odry, a jedyna dotąd działająca taka instalacja w Polsce będzie zmodernizowana. Problemem są jednak czas i pieniądze dla spółek górniczych na Śląsku. Znalezieniem finansowania ma zająć się Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Nowe instalacje mogą jednak powstać w perspektywie około pięciu lat.
Budowanie programu
Zasolenie Odry i jej dopływów jest główną przyczyną kryzysu „złotej algi”. Jak wynika z informacji Ministerstwa Klimatu i Środowiska, którego ocena stanu tych wód, przeprowadzona w ramach Państwowego Monitoringu Środowiska, wskazuje na wielokrotne przekroczenie poziomu zasolenia wód w efekcie działalności zakładów górniczych, oraz w konsekwencji spływających zanieczyszczonych wód z pól uprawnych oraz z procesów hodowli zwierząt.
Resort prowadzi obecnie analizy możliwości wdrażania działań zmierzających do obniżenia zasolenia wód Odry, w tym odsalanie wód kopalnianych przez zakłady wydobywcze oraz zwiększanie możliwości retencyjnych przez zakłady wydobywcze. Do końca września ma zostać opracowany przez zainteresowane spółki wstępny plan inwestycyjny dla sektora górniczego mający na celu zmniejszenie zasolenia wód Odry. Odbyło się już kilka spotkań w tej sprawie (24 maja, 24 czerwca i 22 lipca br.) kierownictwa MKiŚ z zarządami KGHM, JSW, i SRK oraz PGG, podczas których przedyskutowano możliwe rozwiązania służące ograniczeniu presji zakładów na rzekę Odrę.
Największą barierą jest jednak finansowanie odsalania. Tylko jedna taka instalacja kosztuje od 1–1,5 mld zł. Jak informuje nas resort klimatu, w sprawie zapewnienia finansowych możliwości realizacji rozwiązań inwestycyjnych 9 lipca br. we Wrocławiu odbyło się spotkanie pomiędzy kierownictwem MKiŚ a kierownictwem właściwych WFOŚiGW (Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej) i NFOŚiGW (Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej). – Spotkanie miało na celu rozpoczęcie prac nad długoterminową i kompleksową strategią finansową dla rzeki Odry, która ma zostać opracowana jeszcze w tym roku. W NFOŚiGW toczą się prace nad opracowaniem projektu ww. strategii – wyjaśnia ministerstwo. Kolejne spotkania władz MKiŚ z przedstawicielami spółek mają odbywać się także we wrześniu. Wówczas spółki mają pokazać wstępne plany inwestycyjne. A czego będą one dotyczyć? Z naszych informacji wynika, że na ten moment najbardziej prawdopodobna jest budowa trzech nowych instalacji i modernizacja już działającej.
Cztery instalacje
Jedną z nich ma wykonać KGHM. W czerwcu 2023 r. zarząd firmy podjął uchwałę w sprawie opracowania studium wykonalności budowy zakładu produkcji soli warzonej z zasolonych wód kopalnianych wypompowywanych z wyrobisk górniczych. Czas jej budowy to jednak pięć–sześć lat. Jakie będzie źródło finansowania tej instalacji? Tego jeszcze nie wiadomo. Rozważane jest poszukiwanie środków unijnych lub przeznaczenie środków własnych na ten cel. Podobny scenariusz jest kreślony w przypadku JSW, która ma rozbudować obecną instalację przy kopalni Budryk. – Zakład Odsalania Dębieńsko w Czerwionce-Leszczynach obsługuje obecnie jedną kopalnię, a może odsalać wodę nawet z kolejnych pięciu kopalń. Trzeba ją tylko rozbudować – mówi Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki odpowiedzialny za przemysł węglowy. JSW także miałaby znaleźć środki z UE lub przeznaczyć na rozbudowę własne zasoby finansowe.