Opóźniające się oddanie do eksplantacji trzeciej linii do produkcji nawozów azotowych we Włocławku przez zależny Anwil, to kolejny przykład tego, że grupa Orlen ma coraz większe problemy z terminową realizacją inwestycji. W środę koncern zwołał konferencję prasową, aby poinformować o zwiększeniu bezpieczeństwa żywnościowego Polski poprzez realizację tego projektu. „Zakładamy, że większe ilości nowoczesnych produktów z oferty grupy Orlen, będą dostępne już w najbliższym sezonie nawozowym, czyli wiosną 2024 r. To znacznie wzmocni pozycję Orlenu na konkurencyjnym rynku” - stwierdził Daniel Obajtek, prezes spółki.
Wzrosły koszty
W maju 2019 r., gdy z wielką pompą rozpoczynano budowę nowej linii, zapowiadano, że jej uruchomienie nastąpi w połowie 2022 r. Rok temu Orlen i Anwil podawali z kolei, że nowy termin zakończenia budowy to koniec czerwca tego roku, a oddanie instalacji do użytkowania przypadnie na koniec lipca, także tego roku. Wówczas inwestycja była zaawansowana w 92 proc. Na tym nie koniec. W czerwcu prezes Orlenu zapewniał, że instalacja jest prawie ukończona. Wówczas zaawansowanie prac wynosiło około 97 proc. Dziś nie pada już data, kiedy dokładnie rozpocznie się rozruch i kiedy ruszy komercyjna produkcja. Kolejne opóźnienia tłumaczono najpierw pandemią, a potem najazdem Rosji na Ukrainę. Podobnie było z rosnącymi kosztami inwestycji. Pierwotnie jej wartość szacowano na 1,3 mld zł. Rok temu kwotę tę podniesiono do 1,7 mld zł.
Czytaj więcej
Uruchomiły ją w Warszawie grupy Polsat Plus i ZE PAK. W planach mają oddanie do użytku kolejnych tego typu obiektów. Ambitne plany rozwoju na rynku wodoru przedstawiała wielokrotnie grupa Orlen. Na razie niewiele ich zrealizowała. Z innymi sieciami tradycyjnych stacji paliw jest jeszcze gorzej, bo jedynie obserwują rynek.
Nowa linia do produkcji nawozów obejmuje instalację kwasu azotowego i neutralizacji, instalację granulacji oraz infrastrukturę pomocniczą. Dzięki niej Anwil zwiększy dotychczasowe moce wytwórcze z 966 tys. ton do 1 461 tys. ton rocznie. Co więcej portfel produktów powiększy się o cztery rodzaje nawozów: saletrę gruboziarnistą, saletrosiarczan amonu, saletrzak z siarką i saletrzak z magnezem o ulepszonych parametrach granuli. Ponadto w ramach projektu powstają magazyny mogące przechować do 25 tys. ton produktów. „Warto zaznaczyć, że nowa instalacja kwasu azotowego, będzie również wytwarzała energię elektryczną o mocy 9 MW, czyli dokładnie tyle ile potrzebujemy do jej zasilania” - podaje Agnieszka Żyro, prezes Anwilu.