Spółki nadal nie podpisały umów z Ministerstwem Klimatu i Środowiska dotyczących pokrycia kosztów zakupu węgla na potrzeby grzewcze, którego miało zabraknąć. Firmy dokonały interwencyjnych zakupów, ale pieniędzy nadal nie otrzymały. O ile w przypadku PGE nie pociąga to konsekwencji finansowych, o tyle dla Węglokoksu to kwestia – jak mówią związkowcy – przetrwania.
W sierpniu 2022 r. premier zobowiązał PGE Paliwa do kupna do 30 kwietnia 2023 r. 3 mln t, a Węglokoks – 2 mln t węgla energetycznego o parametrach zbliżonych do parametrów jakościowych węgla wykorzystywanego przez gospodarstwa domowe. PGE do końca kwietnia 2023 r. sprowadziła ponad 10 mln t węgla kamiennego, a Węglokoks 5–6 mln, z czego 30–40 proc. trafiło do odbiorców indywidualnych. Spółki oferowały węgiel po ustalonej odgórnie cenie, która nie pokrywała kosztów zakupu na rynku w 2022 r. w środku kryzysu energetycznego. Pozostała część surowca miała być sprzedawana ciepłowniom i elektrowniom. MKiŚ przekonuje, że aktualnie trwają uzgodnienia dotyczące zapisów umowy, a kwota będzie znana po ostatecznym rozliczeniu na podstawie poniesionych wydatków. – Pieniądze będą pochodzić z rezerwy celowej budżetu państwa – zapewnia MKiŚ.
PGE podkreśla, że szacunek kwot do rozliczenia z tytułu realizacji decyzji premiera został przekazany przez spółkę do Ministerstwa Klimatu i Środowiska. – Do uregulowania pozostała rekompensata za węgiel, który nie został jeszcze sprzedany – precyzuje.
Grupa PGE, mimo że środków nie otrzymała, to uspokaja, że płynność finansowa spółki nie jest i nie była zagrożona. – Jednak jak najszybsze rozliczenie poniesionych kosztów jest ważne dla PGE Paliwa – wskazuje spółka, która precyzuje, że zakup węgla finansowany był ze środków własnych firmy, pożyczek i kredytów pozyskanych z grupy PGE oraz polskich banków.
Znacznie gorzej wygląda sytuacja w Węglokoksie. Spółka ta nie odpowiedziała na nasze pytania, ale głos zabrali związkowcy z WZZ Sierpień 80, którzy pod koniec czerwca, m.in. w sprawie braku rekompensat za zakupiony węgiel przez Węglokoks, będą protestować w Warszawie.