Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił w całości powództwo akcjonariuszy byłego Lotosu o stwierdzenie nieważności uchwały nadzwyczajnego walnego zgromadzenia gdańskiej spółki z 20 lipca 2022 r. w sprawie jej połączenia z Orlenem. Wyrok jest nieprawomocny.
Sprawę wytoczyli w sierpniu ub.r. Bogdan Kamola i Jan Trzciński. Ich zdaniem fuzja odbyła się z naruszeniem interesu wszystkich akcjonariuszy, gdyż m.in. nie ujawniono wycen obu spółek. Chodzi zarówno o wyceny i analizy dotyczące ich ówczesnej działalności, jak i przyszłej. Mimo że sprawa dotyczyła uchwały walnego zgromadzenia Lotosu, to pozwanym był Orlen, gdyż po sfinalizowaniu połączenia wszedł w prawa i obowiązki gdańskiej spółki. Płocki koncern od samego początku nie zgadzał się ze stawianymi mu zarzutami. Przekonywał, że wszystkie jego działania były realizowane na podstawie i z poszanowaniem przepisów prawa krajowego i międzynarodowego.
Orlen może też być zadowolony z właśnie zakończonego przez UOKiK postępowania wyjaśniającego w sprawie działań koncernu na polskim rynku paliw płynnych pod koniec ubiegłego roku. Wszczęto je w związku z napływem licznych skarg, sugerujących, że stosowane na stacjach ceny detaliczne oleju napędowego i benzyny mogły stanowić nadużycie przez spółkę pozycji dominującej. Postępowanie prowadzono na podstawie polskich i unijnych przepisów. UOKiK konsultował też swoje działania z Komisją Europejską. Ostatecznie nadzorca stwierdził, że ustalane wówczas przez Orlen ceny nie naruszały obowiązujących przepisów prawa ochrony konkurencji.
– Postępowanie wykazało, że ceny paliw stosowane przez Orlen w grudniu 2022 r. malały wolniej niż notowania cen paliw na rynkach europejskich. Nie stanowiło to jednak naruszenia prawa w myśl polskich i unijnych przepisów ochrony konkurencji – mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK. Dodaje, że poziom cen stosowanych przez Orlen pod koniec roku był niższy niż uznawany w orzecznictwie za nadużywanie pozycji dominującej poprzez stosowanie cen nadmiernie wygórowanych.