Nafta Polska wiecznie żywa

W listopadzie ma zapaść decyzja o likwidacji Nafty Polskiej. Ale do jej fizycznego zamknięcia minie jeszcze co najmniej 400 dni

Publikacja: 10.08.2009 08:01

Aleksander Grad (u góry), szef MSP, ma jeszcze w tym roku podjąć decyzję o likwidacji Nafty Polskiej

Aleksander Grad (u góry), szef MSP, ma jeszcze w tym roku podjąć decyzję o likwidacji Nafty Polskiej, którą kieruje Marek Karabuła

Foto: GG Parkiet, Andrzej Cynka A.C. Andrzej Cynka

Trwają przygotowania do ogłoszenia likwidacji Nafty Polskiej – powiedział „Parkietowi” Maciej Wewiór, rzecznik prasowy Ministerstwa Skarbu Państwa. – Są one niezależnie od prowadzonego przez tę spółkę procesu prywatyzacji tzw. pierwszej grupy chemicznej, składającej się z Azotów Tarnów, Ciechu i ZAK-u (dawniej Zakłady Azotowe Kędzierzyn) – dodał.

[srodtytul]Długotrwałe procedury[/srodtytul]

Uchwała WZA Nafty Polskiej, czyli de facto ministra skarbu, spodziewana jest jeszcze w tym roku (według naszych informacji zapewne w listopadzie). – Jednak na to, aby fizycznie zlikwidować Naftę Polskiej, potrzebnych będzie później jeszcze 400 dni – dodał Wewiór. Dlaczego tak długo? Właśnie tyle, jak wyjaśnił rzecznik MSP, potrwa dopełnienie wszelkich wymogów prawnych (np. zewidencjonowanie majątku spółki).

Dodał, że Nafta Polska wykonała już pierwszy krok w kierunku likwidacji. Zamieściła w zeszłym miesiącu ogłoszenie skierowane do swych ewentualnych wierzycieli. Przez trzy miesiące, zgodnie z przepisami prawa, będzie czekać na ich zgłoszenia. Dopiero potem właściciel będzie mógł podjąć decyzje o likwidacji (dlatego też spodziewać się jej można w czwartym kwartale).

Nie jest to pierwszy termin likwidacji Nafty Polskiej. W lutym 2006 r., za rządów Kazimierza Marcinkiewicza, który równocześnie kierował też resortem skarbu, zapadła taka decyzję. Planowano wówczas, że przygotowania do likwidacji spółki zostaną zakończone bardzo szybko, bo jeszcze w pierwszym kwartale, a sam proces potrwa około roku. W lipcu 2006 r. premier został jednak niespodziewanie odwołany. Nowy gabinet, w którym szefem MSP został Wojciech Jasiński, miał wobec Nafty Polskiej zupełnie inne plany. Spółka miała dalej istnieć.

Nafta Polska powstała w 1996 roku, na mocy rządowego Programu restrukturyzacji i prywatyzacji sektora naftowego. Jej pierwszym prezesem był Jerzy Kamiński, który kierował spółką do połowy 1998 roku. Na czele firmy stało w sumie kilkunastu prezesów. Najdłużej Maciej Gierej (od listopada 2001. roku do marca 2003 roku), najkrócej – Andrzej Madera, który został oddelegowany do zarządu z rady nadzorczej spółki (od marca do kwietnia 2006 roku).

[srodtytul]Coraz mniej majątku[/srodtytul]

Od stycznia 2008 roku Nafcie Polskiej szefuje Marek Karabuła. Za jego prezesury w połowie zeszłego roku na GPW zadebiutowały akcje Azotów Tarnów, czyli jedna z dwóch spółek chemicznych, której akcjonariuszem jest Nafta Polska. Na giełdzie miał się znaleźć także druga – ZAK, ale w maju tego roku debiut odwołano.

W styczniu tego roku Nafta Polska przekazała MSP wszystkie akcje Operatora Logistycznego Paliw Płynnych (dawniej firma Naftobazy), a w lipcu – pakiety 17,32 proc. akcji Orlenu oraz 51,91 proc. papierów Grupy Lotos.

Surowce i paliwa
Orlen ruszył z wiosenną promocją na stacjach paliw
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Surowce i paliwa
Firmy szykują się na różne scenariusze
Surowce i paliwa
Mała rewolucja w Bogdance. Kopalnia otwiera się na przemysł i energetykę
Surowce i paliwa
Unimot wypłaci większą dywidendę niż przed rokiem. Jest zgoda rady nadzorczej
Surowce i paliwa
Miażdżący raport NIK o fuzji Orlenu z Lotosem. "Utrata bezpieczeństwa energetycznego"
Surowce i paliwa
Duży spadek zysku netto Orlenu. Powodem miliardowe odpisy