W lipcu specjalną odprawę zdecydowało się wziąć 479 pracowników. Program obowiązuje jeszcze we wrześniu.

Hutniczy koncern nie podaje szacunkowych danych, ile pieniędzy wypłacił w ciągu dwóch miesięcy z tytułu dobrowolnych odejść. W sierpniu oferował, w zależności od stażu pracy (najwięcej otrzymały osoby zatrudnione ponad 30 lat) po 63–87 tys. zł. Miesiąc wcześniej po 69–95 tys. zł. We wrześniu wypłaci po 55–79 tys. zł.

Pierwszy program dobrowolnych odejść ArcelorMittal Poland przeprowadził od stycznia do kwietnia tego roku, wydając ponad 60 mln zł. Odprawy wzięło 669 osób, z czego około pół tysiąca w styczniu, gdy spółka płaciła po 99 tys. zł, niezależnie od stażu. W kolejnych miesiącach kwota była coraz niższa – w kwietniu wynosiła już „tylko” 72 tys. zł. Hutniczy koncern zatrudnia obecnie około 10,5 tys. pracowników.

Pod koniec lipca prezes ArcelorMittal Poland Sanjay Samaddar zapowiedział, że realizowany program odejść będzie ostatnim w tym roku. – Redukcje są związane z koniecznością ograniczenia produkcji do poziomu 50 proc., może nawet 45 proc. Jednak przy tej skali kryzysu finansowego, mimo wielkości naszej grupy, mamy bardzo ograniczone możliwości podtrzymania tak atrakcyjnego pakietu odejść w IV kwartale – powiedział Samaddar. Powołując się na prognozy makroekonomiczne podkreślił, że kryzys może potrwać kolejny rok lub dwa. Na razie nie ma więc planów ponownego uruchomienia wygaszonych prawie rok temu wielkich pieców w Dąbrowie Górniczej i Krakowie – koszt takiej operacji to 1 mln euro (około 4,1 mln zł).

Od czasu prywatyzacji Polskich Hut Stali w 2003 r. (oprócz Dąbrowy i Krakowa to również huty w Sosnowcu i Świętochłowicach) ArcelorMittal zainwestował w nie około 3 mld zł (w umowie prywatyzacyjnej zapisano jako minimalną kwotę 2,4 mld zł). Pod koniec 2008 r. ArcelorMittal Poland wypłacił 1,7 mld zł dywidendy z zysków wypracowanych w latach 2007 i 2008 (w sumie na kapitał rezerwowy z przeznaczeniem na dywidendę trafiło 2,4 mld zł).