Deweloper nie przestaje wierzyć w opłacalność inwestycji w Dolnośląskie Surowce Skalne. Po tym jak na jesieni 2009 r. [link=http://www.parkiet.com/instrument/1998,4.html]Polnord[/link] nabył w ofercie prywatnej 264,3 tys. walorów producenta kruszyw, płacąc ponad 10 mln zł (37,83 zł za walor), teraz kontrolowana przez Ryszarda Krauzego spółka zdecydowała się zwiększyć zaangażowanie w [link=http://www.parkiet.com/instrument/230523,4.html]DSS[/link]. Polnord wziął udział w zakończonej niedawno ofercie publicznej, kupując 406 tys. praw do akcji DSS, po cenie 17 zł za PDA. Tym samym Polnord zwiększył swój udział w akcjonariacie DSS do 8,46 proc.
Decyzja Polnordu może dziwić, chociażby biorąc pod uwagę chłodne przyjęcie oferty DSS przez rynek. Spółka sprzedała akcje w ofercie publicznej po 17 zł, choć pierwotnie zakładano, że cena emisyjna znajdzie się w przedziale 38 – 45 zł. Pierwsze dni DSS na GPW (debiut miał miejsce w poniedziałek) również nie napawają optymizmem. Mimo różnicy między oczekiwaniami i ceną prawa do akcji DSS zakończyły pierwszą sesję 6,8-proc. spadkiem kursu. Wczoraj spółce udało się odrobić część strat – jej walory zdrożały o 2,15 proc., do 16,19 zł.
[srodtytul]Inwestycja w przyszłość?[/srodtytul]
– Jestem przekonany, że zakup akcji DSS okaże się świetną inwestycją. Popyt na kruszywo będzie rósł – na realizację czeka szereg potężnych projektów infrastrukturalnych z segmentu energetycznego. Już dziś firmy budowlane borykają się z brakiem surowca, muszą posiłkować się zakupami od zagranicznych producentów – tłumaczy Wojciech Ciurzyński, prezes Polnordu. Dodaje, że deweloper jest zainteresowany wejściem w sektor usług budowlanych dla firm energetycznych. Zaangażowanie w DSS miałoby ułatwić wejście na ten rynek. Ciurzyński zapewnia, że inwestycja ma charakter długoterminowy. – Chcemy mieć wpływ na proces decyzyjny, liczymy, że zostanie nam przyznane miejsce w radzie nadzorczej – dodaje.
Analitycy nie podzielają entuzjazmu zarządu Polnordu. – Kupno akcji DSS wydaje się nietrafionym pomysłem, nie tylko ze względu na możliwe straty finansowe związane z wyceną kupionych walorów. Obecnie pole dla współpracy między spółkami jest ograniczone, nawet biorąc pod uwagę ewentualne wejście Polnordu w wykonawstwo projektów energetycznych. Dla postrzegania spółki byłoby lepiej, gdyby deweloper własne środki angażował w rozwój biznesu podstawowego, jakim jest budowa i sprzedaż mieszkań – ocenia Adrian Kyrcz, analityk IDMSA.