Ciech nie tylko przygotowuje emisję akcji, ale finalizuje też negocjacje z bankami na temat zmiany warunków finansowania grupy. Jak wynika z naszych informacji, część z nich już zaakceptowała najważniejsze założenia nowej umowy, a rozmowy z pozostałymi są w końcowej fazie. W tych dniach spodziewać się można posiedzeń oraz decyzji komitetów kredytowych kolejnych instytucji.
[srodtytul]Niższe koszty długu[/srodtytul]
Jak dowiedział się nieoficjalnie „Parkiet”, nowe warunki mogłyby obniżyć koszty obsługi kredytów, które ponosi obecnie spółka, nawet o kilkadziesiąt milionów złotych rocznie.
Analitycy nie są zaskoczeni taki szacunkami. – Wydają się one w pełni uzasadnione – mówi Łukasz Prokopiuk z DM?IDMSA. – Dotychczasowe warunki kredytowe odpowiadały sytuacji, w jakiej znajdowała się spółka, jej wysokiemu zadłużeniu i słabym wynikom finansowym. Ale zmniejszenie długu oraz pozyskanie pieniędzy z emisji akcji zmienią stan rzeczy i znacząco obniżą ryzyko banków związane z finansowaniem Ciechu – uzasadnia analityk.
W kwietniu 2010 r. Ciech zobowiązał się przed kredytującymi go bankami, że do końca I kwartału tego roku zmniejszy zadłużenie o 400 mln zł. Dzisiaj wiadomo już, że spełni oczekiwania instytucji finansowych. Stanie się to przede wszystkim za sprawą sprzedaży akcji spółek zależnych – PTU oraz Gdańskich Fosforów. Nawet jeśli drugiej z tych transakcji nie udałoby się sfinalizować do 31 marca, ewentualną lukę uzupełniłyby pieniądze pozyskane z rynku dzięki emisji akcji. W opinii naszego rozmówcy dezinwestycje, z racji zarówno tempa (sprzedaż gdańskiej spółki planowano początkowo na koniec 2012 r.), jak i skali pozyskanych funduszy, nastawiły banki pozytywnie do Ciechu. Nie bez znaczenia było także to, że chęć zaangażowania w finansowanie grupy do 300 mln zł zadeklarował EBOiR.