KOV i Petrolinvest inaczej widzą ryzyko

Spółka Kulczyka przypomina inwestorom o zagrożeniu utraty płynności. Z kolei firma Krauzego mówi o tym za mało

Aktualizacja: 24.02.2017 03:59 Publikacja: 17.11.2011 00:53

Timothy Elliott, prezes KOV

Timothy Elliott, prezes KOV

Foto: GG Parkiet

Dziś nie brakuje nam pieniędzy niezbędnych do regulowania zaciągniętych zobowiązań i kontynuacji rozpoczętych projektów, co nie oznacza, że ryzyko utraty płynności zostało całkowicie wyeliminowane – mówi Jakub Korczak, wiceprezes KOV. Niedawno o tym zagrożeniu spółka szczegółowo informowała również w raporcie za III kwartał. Dlaczego?

– Ryzyko utraty płynności dokładnie opisujemy w raportach okresowych, gdyż jesteśmy spółką przejrzystą i chcemy, aby inwestorzy byli w pełni świadomi wszelkich zagrożeń związanych z naszą działalnością. Co więcej, w ten sposób spełniamy też jeden ze standardów obowiązujących na rynkach wysoko rozwiniętych, np. na giełdzie w Londynie – twierdzi Korczak. Nakazuje on firmom, które więcej wydają, niż zarabiają, szczegółowo informować o występujących problemach.

Obecnie realnego zagrożenia dla firmy Jana Kulczyka (ma 47,6 proc. akcji) nie widzą ani jej władze, ani analitycy. – Ryzyko utraty płynności przez KOV wynika z prowadzonej przez spółkę działalności i jest charakterystyczne dla wszystkich firm zajmujących się poszukiwaniami ropy i gazu.?Ze względu na zaangażowanie Kulczyka oceniam je jednak jako stosunkowo małe – twierdzi Paweł Burzyński, analityk DM BZ WBK. Przypomina, że w ubiegłym roku Kulczyk kupił część nowych akcji KOV i cały czas zapewnia mu finansowanie dłużne. – Spółka informuje o zagrożeniach, bo koszty pozyskania pieniędzy na ?poszukiwania są duże i rosną. Równie wysokie jest ryzyko poniesienia porażki, a więc i spłaty zaciągniętych zobowiązań – uważa Renata Miś, analityk DM AmerBrokers. Jej zdaniem dziś utrata płynności przez KOV raczej nie wchodzi w grę.

Zarząd KOV informuje, że na Ukrainie działalność finansuje już z przychodów ze sprzedaży gazu i z kredytu zaciągniętego w EBOiR. Umowę zawarł na okres dwóch–czterech lat. Do lata 2012 r. ma też pieniądze na poszukiwania w Syrii i Brunei.

Inną politykę informowania o zagrożeniach przyjął Petrolinvest. W raporcie za III  kwartał jedynie wymienia czynniki, które mogą mieć wpływ na wyniki, a wśród nich jednym zdaniem mówi o konieczności uzyskania dostępu do finansowania poszukiwań ropy i gazu. Tymczasem ma dużo większe niż KOV problemy z zebraniem pieniędzy na inwestycje i nie prowadzi żadnej produkcji. Petrolinvest informuje, że postępuje zgodnie z przepisami regulującymi publikację raportów okresowych, a szerszą analizę dotyczącą ryzyka można znaleźć w sprawozdaniach rocznych.

Surowce i paliwa
Redukcja emisji metanu jest trudna, a czasami niemożliwa
Materiał Promocyjny
Financial Controlling Summit
Surowce i paliwa
Ostatni tak dobry rok dla PGG. Nastaje zmierzch zysków górnictwa
Surowce i paliwa
Czy chiński wieloryb zdemoluje rynek miedzi?
Surowce i paliwa
Mimo kolejnych cięć wydobycia węgla kurs JSW rośnie
Surowce i paliwa
Orlen kupił udziały w norweskiej firmie Heimdall Power
Surowce i paliwa
Lubelska kopalnia notuje mniejszy zysk rok do roku