– Zdecydowaliśmy o skierowaniu do sprzedaży w drugiej części roku dodatkowego drewna w ilości do 1 mln m sześc. Ponadto na przetargi zamknięte trafi 9,2 mln m sześc. surowca, zamiast dotychczasowych 7,8 mln m sześc. – informuje Adam Wasiak, dyrektor generalny Lasów Państwowych. To oznacza, że zmieniają się tym samym proporcje podziału drewna pod względem kanałów dystrybucji. Teraz 65 proc. podaży surowca sprzedawane będzie na przetargach ograniczonych, w których udział mogą brać stali kontrahenci Lasów Państwowych, z tzw. historią zakupów. (Wcześniej było to 55 proc.). Pozostałe 35 proc. sprzedawanych będzie na ogólnodostępnych aukcjach internetowych.
Oprócz zwiększenia ilości sprzedawanego drewna Lasy Państwowe opowiedziały się za przyjęciem umów długoterminowych. – Jesteśmy gotowi wprowadzić roczną procedurę sprzedaży drewna i zgodzić się na zawieranie wieloletnich kontraktów, które mogłyby zacząć obowiązywać już od 2013 r. – mówi Marcin Polak, zastępca dyrektora generalnego ds. ekonomicznych Lasów Państwowych.
Jednocześnie Lasy Państwowe już teraz zdecydowały o utrzymanie cen minimalnych na poziomie z I półrocza i ujednoliceniu wzorów umów oraz uregulowanie np. kwestii kar umownych – do 10 proc. wartości zakupów.
Spółki z branży przemysłu meblowego i papierniczego, będące głównymi odbiorcami drewna, liczyły na większe ustępstwa, w tym m.in. ustalenie podziału drewna między kanały dystrybucji w proporcji 70 do 30 proc. Mimo to pozytywnie oceniają decyzję monopolisty. – Zwiększenie podaży powinno się przełożyć na stabilizację cen. To istotna próba zmniejszenia deficytu drewna z około 2,5 mln m sześc. Daje większą gwarancję dostaw – mówi Wojciech Gątkiewicz, prezes Grajewa. – I pozwala na planowanie znaczących inwestycji w moce produkcyjne- dodaje osoba z branży.
Zysk netto Lasów Państwowych wzrósł w 2011 r. o 125 proc., do 830 mln zł, przy przychodach 7,45 mld zł. 90 proc. obrotów Lasów pochodzi ze sprzedaży drewna.