Choć rynki szybko otrząsnęły się ze strachu po zaognieniu sytuacji na Bliskim Wschodzie, to zasady gry istotnie się zmieniły, przynajmniej na jakiś czas.
Groźba eskalacji
Grudzień nie był łatwym miesiącem dla inwestorów. Główna zagadka dotyczyła tego, jak potoczą się rozmowy handlowe między USA i Chinami. Styczeń z kolei rozpoczął się od gwałtownego wzrostu napięć geopolitycznych. Jak wynika z prognoz zarządzających, w kolejnych tygodniach właśnie ta sprawa może dyktować rynkowe warunki. I stąd decyzje o tym, by nieco przekształcić portfele funduszy na styczeń.
Najdalej w zmianach poszedł Michał Pietrzyca z DM BOŚ. Po funduszach z grudnia, które pomnożyły kapitał Pietrzycy o blisko 3,4 proc. (był to najwyższy wynik w poprzednim miesiącu), nie ma śladu, za to w propozycjach na styczeń mamy dwa fundusze surowców. Jest to odpowiedź na ostatnie wydarzenia na Bliskim Wschodzie, gdyż zdaniem Pietrzycy istnieje spore ryzyko wojny w regionie Zatoki Perskiej. Drugi wynik po analityku DM BOŚ miał w grudniu Kamil Cisowski z DI Xelion. W grudniu wybrane przez niego fundusze zarobiły 2,2 proc. Co ciekawe, Cisowski ma nieco inne zdanie od Pietrzycy na temat perspektyw polskich akcji w styczniu, który aż 25 proc. aktywów poświęcił na Quercus short. W propozycjach Cisowskiego pojawił się z kolei Pekao Dynamicznych Spółek inwestujący głównie w małe i średnie polskie firmy.
Świetną stopą zwrotu za grudzień może się też pochwalić zespół mBanku. Portfel, skupiony znacznie na akcjach rynków rozwiniętych, przyniósł 1,9 proc. zysku. Warto zauważyć, że po trzech miesiącach tej edycji portfela funduszy zespół mBanku ma już 4,65 proc. zysku na koncie. Odrobinę lepszy łączny wynik ma Pietrzyca, natomiast portfele Cisowskiego oraz Lukasa Cinikasa z BM BNP Paribas zarobiły odpowiednio po 5,19 oraz 5,26 w trzy miesiące.
Więcej surowców
Jeśli chodzi o łączne zestawienie, to w portfelu funduszy na styczeń fundusze surowców będą stanowiły 10 proc. w porównaniu z 4,1 proc. w grudniu. Jest to największa zmiana. Do tego zarządzający łącznie powiększyli pozycję w funduszach akcji polskich, jednak będą one odpowiadać tylko za 7,4 proc. portfela. Do tego udział funduszy polskich małych i średnich spółek spadł do zaledwie 3,3 proc.