Trend spadkowy, wzrostowy i boczny zarazem

W krótkim horyzoncie czasowym WIG uparcie konsumuje ubiegłoroczne zyski, ale w perspektywie kilkunastu miesięcy można nadal mówić o tendencji zwyżkowej. W skali kilku lat mamy natomiast do czynienia z trendem bocznym

Aktualizacja: 15.02.2017 03:48 Publikacja: 25.03.2013 15:00

Trend spadkowy, wzrostowy i boczny zarazem

Foto: Bloomberg

Już dawno nie mieliśmy na warszawskiej giełdzie takiego zróżnicowania i tylu sprzeczności, jeśli chodzi o kierunek trendów w zależności od analizowanego horyzontu czasowego. Zacznijmy od krótkiego okresu, rozumianego jako maksymalnie kilka miesięcy. W takim ujęciu WIG jest bez wątpienia w trendzie spadkowym. Miniony tydzień potwierdził to wraz z pogłębieniem dołków. WIG osunął się poniżej 46 tys. pkt, WIG20 nie zdołał zaś utrzymać się powyżej okrągłego pułapu 2400 pkt. Pękły zatem wsparcia, które zahamowały – jak widać tylko chwilowo – zniżkę na przełomie lutego i marca. Wszystko to oznacza, że powoli dobiegający końca I kwartał prawdopodobnie zamknie się pod kreską, co swoją drogą mocno kontrastuje z wcześniejszymi rozbudzonymi oczekiwaniami. Wydaje się jednak, że fakty te to wciąż za mało, by uznać, że definitywnie skończył się trend wzrostowy, będący scenariuszem bazowym w średnim okresie, rozumianym jako kilkanaście miesięcy. W takim ujęciu WIG skonsumował jedynie niewielką porcję wcześniejszych osiągnięć, wypracowanych od połowy ub. r. Przypomnijmy, że teza o trendzie wzrostowym pojawiła się wraz z wybiciem w górę z trwającego ponad rok trendu bocznego. Z wydarzeniem tym mieliśmy do czynienia we wrześniu ub. r. Nie widać na razie powodu, by zanegować tamte sygnały. Jeszcze inna jest diagnoza, jeśli chodzi o długi horyzont czasowy, rozumiany jako co najmniej kilka lat. W takim ujęciu WIG nie jest ani w trendzie spadkowym, ani też zwyżkowym. Najbardziej trafnym określeniem wydaje się natomiast trend boczny. Indeks oscyluje bowiem pomiędzy serią dołków wykreślonych w okresie od września 2011 r. do maja 2012 r. (orientacyjny poziom: 36,5 tys. pkt)  a szczytem z wiosny 2011 r. (około 50 tys. pkt). W pewnym sensie ów trend boczny jest bardziej rozbudowaną wersją wspomnianego wcześniej trendu bocznego zakończonego we wrześniu ub. r. Zresztą oba te trendy mają tę samą dolną granicę. Znacznie wyżej przesunęła się natomiast górna granica.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy
Parkiet PLUS
Pokojowa bańka, czyli nadzieje i realia końca wojny o Ukrainę