Trudno będzie powtórzyć wynik z 2014 r.

Sytuacja na rynku jest dość dynamiczna. Ceny energii spadają. Jednocześnie węgiel tanieje. Nie wiadomo jednak, jak długo taka sytuacja się utrzyma - mówi Andrzej Tersa , prezes Energi

Publikacja: 11.07.2015 06:00

Trudno będzie powtórzyć wynik z 2014 r.

Foto: Fotorzepa

Energa miała ochotę na przejęcie PKP Energetyki. Dlaczego byliście zainteresowani kupnem tej spółki? Gdzie widzieliście synergię?

Spółka jest dla nas interesująca ze względu na sieć dystrybucyjną i dostęp do dużej liczby klientów.

Ponadto aktywa te pasują do naszego profilu biznesowego, który opiera się głównie na dystrybucji . Z naszym doświadczeniem i efektywnością w tym obszarze korzyści odniosłyby obie strony.

Odpadliście w ostatniej fazie. Grupa PKP wybrała fundusz CVC Capital Partners do wyłącznych negocjacji. Dla pana to zaskoczenie?

Nie komentujemy tego.

Czy są na widoku inne akwizycje?

Nie mamy żadnych konkretnych planów w zakresie przejęć. Jeśli jednak na rynku pojawią się opłacalne biznesowo projekty akwizycyjne, rozważymy je.

W grę wchodzą tylko takie inwestycje, które przyczynią się do wzrostu wartości spółki.

Czy nowy zarząd, którym pan kieruje, podjął już decyzje odnośnie do budowy nowego bloku węglowego w Elektrowni Ostrołęka? Mówił pan, że ten projekt jest najbliższy realizacji przy sprzyjających warunkach rynkowych. Czy takie dziś istnieją?

Sytuacja na rynku jest dość dynamiczna. Ceny energii spadają, co nie sprzyjałoby podejmowaniu decyzji o rozbudowie tej siłowni. Jednocześnie węgiel tanieje. Nie wiadomo jednak, jak długo taka sytuacja się utrzyma.

Na razie szansę na powrót do tematu Ostrołęki oceniam pół na pół. Decyzja będzie też zależeć od zapotrzebowania na moc po uruchomieniu połączenia transgranicznego Polski z Litwą oraz od rozmów z prezesem Polskich Sieci Elektroenergetycznych, które planuję niebawem.

Mówiąc, że projekt w Ostrołęce wydaje się najbliższy realizacji, mam na myśli fakt, że jest on najbardziej zaawansowany pod względem technicznym. Cała dokumentacja i przygotowania, łącznie z pozwoleniem na budowę, są dopięte na ostatni guzik.

Pozostawałaby tylko kwestia decyzji i wyboru najbardziej korzystnego dla nas modelu finansowania. Mamy przygotowane różne scenariusze: od budowy z partnerem finansowym po zlecenie tego innemu podmiotowi i spłacanie mu należności produkcją energii przez pewien okres, po którym blok przeszedłby na naszą własność.

Ale wybór konkretnego modelu nastąpi dopiero po podjęciu decyzji inwestycyjnej, do czego nam jeszcze daleko.

Jak ocenia pan szanse na budowę drugiego stopnia na Wiśle zwiększającego moce elektrowni we Włocławku?

Drugi stopień jest przede wszystkim potrzebny, aby zabezpieczyć zaporę we Włocławku poprzez podniesienie poziomu dolnej wody.

Ta inwestycja ma jednak znaczenie nie tylko energetyczne. Chodzi głównie o podniesienie poziomu retencji wody, ochrony przeciwpowodziowej oraz udrożnienia Wisły dla żeglugi, co w kontekście rozwoju portów w Gdańsku i Gdyni, a także wzrostu przeładunków, jest niezbędne. Samą autostradą i pozostałymi drogami kołowymi nie będziemy w stanie wywieźć milionów ton towarów z portów w głąb kontynentu. Budowanie kolejnego stopnia na Wiśle będzie związane z budową śluzy umożliwiającą żeglugę.

Interesariuszy tego projektu jest wielu, to m.in. gospodarka wodna, lokalna województw, transport, energetyka, rolnictwo. Zależy nam, aby pozyskać ich do współfinansowania projektu. Koszt takiego przedsięwzięcia to ok. 3,5 mld zł, z czego ok. 1 mld pochłonie część energetyczna, czyli siłownia hydroenergetyczna. Tę część możemy finansować.

Władze samorządowe i wojewódzkie sprzyjają realizacji tej inwestycji. Niestety, na poziomie rządu wciąż nie ma decyzji o umieszczeniu projektu w programie inwestycji strategicznych, co pozwoliłoby sfinansować jego część ze środków publicznych, najlepiej w formule partnerstwa publiczno-prywatnego.

Jak będzie wyglądała polityka Energi w zakresie rozwoju mocy odnawialnych, w tym projektów wiatrowych, z portfela przejętego wspólnie z PGE czy akwizycji działających farm na rynku wtórnym?

To były dwie duże transakcje z hiszpańską Iberdrollą i duńskim koncernem Dong Energy. Przejęliśmy gotowe farmy wiatrowe wraz z zestawem projektów inwestycji w przygotowaniu. Jedna z nich została zrealizowana, dwie zbliżają się do finału. Prawdopodobnie z jedną z nich zdążymy do końca roku. Będziemy mogli skorzystać z dotychczasowego systemu wsparcia lub stanąć do aukcji.

Pozostałe projekty są mniej zaawansowane, więc na razie wstrzymujemy się z ich realizacją do momentu poznania wyników pierwszej aukcji.

Nie zamierzamy też na razie kupować farm działających na rynku wtórnym. Nie widzimy ciekawych opcji, to znaczy dostatecznie nowych, o dużej mocy i dobrze zlokalizowanych, które skorzystałyby z obecnego systemu wsparcia zielonymi certyfikatami.

Niemniej jednak bacznie obserwujemy rynek OZE. Na razie panuje na nim zastój. Jednak w przyszłym roku, wraz z aukcjami, jest szansa na jego ożywienie. Można przewidzieć, że część inwestorów, którzy wystąpią w aukcjach i pozyskają promesy, zaoferuje odkupienie projektów. Tymi najciekawszymi okazjami akwizycji będziemy zainteresowani.

Skoro nie macie kolejnych celów akwizycyjnych na oku i nie udało się przejść do kolejnego etapu prywatyzacji PKP Energetyki, to na co wykorzystacie 6 mld zł zdolności kredytowej?

Nie zamierzamy ich wydawać. Co więcej, będziemy jeszcze oszczędzać, poprawiając efektywność.

Nie chodzi tu bynajmniej o zwolnienia. Będziemy natomiast starali się zidentyfikować pewne problemy na poziomie operacyjnym, które poprawią jakość świadczonych przez nas usług, czyli dostaw energii, obsługi klientów, niezawodności zasilania.

Chcemy się też skupić na lepszej komunikacji z klientami, zdobywaniu nowych oraz rozwijaniu kierowanej do nich oferty. Tu widzimy szansę wynikającą ze sprzedaży pakietów prądu z innymi produktami, np. gazem czy ubezpieczeniami. Chociaż dywersyfikacja oferty jest coraz trudniejsza, to będziemy poszukiwać takich rozwiązań, gdyż powinny one skutkować dalszym wzrostem przychodów.

Musimy także zadbać o zwiększenie lojalności naszych klientów, bo im więcej ich będziemy mieć, tym wyższą wygenerujemy marżę.

Czyli regulowany profil spółki nie ulegnie zmianie?

Nie zamierzamy zmieniać profilu biznesu.

Analitycy nie prognozują dla Energi zbyt dobrego okresu ze względu na spadek ceny zielonych certyfikatów oraz zmniejszenie przychodów z dystrybucji. Jak zatem będzie wyglądała polityka dywidendowa spółki i czy jest szansa na wypłatę porównywalną nominalnie z tegoroczną?

Podtrzymujemy politykę dywidendową w niezmienionej formie. Nadal zamierzamy wypłacać do 92 proc. zysku jednostkowego.

Ale to nie procenty przekonują inwestorów, tylko złotówki. Mogę tylko powtórzyć opinię mojego poprzednika, a mianowicie, że wyniki za 2014 rok będą prawdopodobnie trudne do powtórzenia w 2015 roku, bo nasze przychody w znaczącej mierze zależą od regulowanego przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki biznesu dystrybucyjnego. Ale oczywiście zrobimy wszystko, żeby były jak najlepsze.

Obecnie trwają rozmowy z regulatorem na temat modelu wynagradzania dystrybucji w kolejnych latach. My poszukujemy najlepszych rozwiązań, które pozwolą pogodzić zwiększanie efektywności biznesu dla akcjonariuszy z zachowaniem regulowanego charakteru OSD (operatora systemu dystrybucyjnego – red.).

Skarb Państwa bierze jeszcze pod uwagę łączenie Energi z PGE w przyszłości?

Na razie nie ma takich rozmów. To jest decyzja właścicielska, a nie moja, czy i kiedy ten temat będzie kontynuowany.

CV

Andrzej Tersa kieruje gdańską grupą energetyczną od kwietnia tego roku. Na stanowisku prezesa Energi zastąpił Mirosława Bielińskiego. Tersa jest związany z sektorem energetycznym od ponad 40 lat. Pracę rozpoczął w 1969 r. jako pracownik dzisiejszej grupy Energa. W latach 2003–2013 był prezesem jej spółki córki – Energa Hydro, odpowiedzialnym za konsolidację aktywów wodnych grupy. W maju 2014 r. na krótko opuścił Energę, by zająć fotel wiceprezesa spółki zależnej PGE – PGE Energia Odnawialna.

Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Czy bitcoin ma szansę na duże zwyżki w nadchodzących miesiącach?
Parkiet PLUS
Jak kryptobiznes wygrał wybory prezydenckie w USA
Parkiet PLUS
Impuls inwestycji wygasł, ale w 2025 r. znów się pojawi
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Szalona struktura polskiego wzrostu
Parkiet PLUS
Warszawska giełda chce być piękniejsza i bogatsza