WIG Polityka konkuruje z Szanghajem

Główne giełdy światowe z trudem próbują zainicjować ruch w górę. Władze w Szanghaju starają się z coraz większym trudem powstrzymać indeksy przed kontynuacją spadków. WIG20 wstrząsany jest silnie przez nieprzewidywalne deklaracje polityków.

Aktualizacja: 06.02.2017 21:02 Publikacja: 01.08.2015 16:00

WIG Polityka konkuruje z Szanghajem

Foto: Bloomberg

Wpływ politycznych deklaracji na notowania na warszawskim parkiecie utrudnia oceną rynkowego układu sił. By lepiej się w nim orientować, przynajmniej do czasu wyborów parlamentarnych, najlepiej byłoby skonstruować nowy indeks, złożony ze spółek szczególnie podatnych na tego typu zawirowania. Tych ostatnich z pewnością w najbliższych miesiącach nie zabraknie. Jeśli jednak proponowaną listę kandydatów do hipotetycznego WIG Polityka porównać ze składem WIG20, okaże się, że ten mający już sporą rynkową tradycję wskaźnik nieźle spisuje się w nowej roli. Oprócz najbardziej wrażliwych banków grupuje on także wszystkie podatne na manipulacje spółki, w których Skarb Państwa ma cokolwiek do powiedzenia.

Warszawa politycznie nadwrażliwa

Obserwując żywiołowe reakcje na pojawiające się w ostatnich dniach kolejne zaskakujące deklaracje polityków oraz krótki żywot tego typu impulsów, trudno oprzeć się wrażeniu rosnącej nerwowości wśród inwestorów działających na warszawskim parkiecie. Trudno też nie zauważyć, że tym ruchom towarzyszą niemałe obroty, niewskazujące na to, że gracze wyjechali na wakacje. Nietypowy jest także rozkład ich aktywności. Zwiększenie się wolumenu najmocniej widoczne jest nie w gronie blue chips, lecz na szerokim rynku. W przypadku mWIG40 obraz może być zniekształcony przez nadzwyczajną aktywność, widoczną na walorach Getin Noble. Z kolei środa i czwartek to niemal zanik handlu papierami najmniejszych firm. Bardzo duże wymiany dokonywane były w przypadku papierów KGHM i banków, w najbardziej newralgicznych momentach, związanych z deklaracjami polityków.

Indeksowy układ sił bez zmian

Spośród naszych indeksów nadal najsłabiej prezentuje się WIG20. Walka o utrzymanie się w okolicach 2200 punktów toczy się od ośmiu sesji, a jej wynik wciąż pozostaje wielką niewiadomą. Nie sposób tej konsolidacji przypisać jednoznaczną interpretację. Trudno więc także o jakąkolwiek prognozę. Większą odwagę widać po stronie niedźwiedzi. Pozytywne impulsy ze strony otoczenia nie są wykorzystywane zbyt zdecydowanie do prób obrony. Próżno też szukać wyraźniejszej korelacji z jakimkolwiek innym parkietem na świecie.

Nieco lepsza sytuacja ma miejsce w przypadku indeksu szerokiego rynku. Jednak i tu trudno o optymizm. WIG przebił się w środę powyżej 52 tys. punktów, ale czwartkowe cofnięcie spowodowało powrót obaw o trwałość tego ruchu.

Na tym tle pozytywnie wyróżnia się wskaźnik średnich firm. W czwartek po raz drugi w ciągu ostatnich kilku dni ruszył on w kierunku 3800 punktów. Przedostanie się powyżej tego poziomu byłoby bardzo mocnym byczym sygnałem. Jednak podaż w jego okolicach wyraźnie daje znać o sobie, więc walka nie będzie łatwa. Niewrażliwy na zawirowania jest sWIG80, jednak spokojna stabilizacja w pobliżu 13 200 punktów to wynik bardziej wspomnianej niskiej aktywności inwestorów w tym segmencie niż jego nadzwyczajnej siły.

Pewien wpływ na sytuację na naszym parkiecie może mieć zbliżające się apogeum publikacji raportów finansowych firm. Mając na względzie wspomnianą polityczną nadwrażliwość, warto zwrócić uwagę, że wcześniej, bo już 6 sierpnia, odbędzie się zaprzysiężenie Andrzeja Dudy na prezydenta. Można więc spodziewać się kolejnej fali już nie tylko deklaracji, ale i konkretnych działań, choćby w postaci zapowiedzianych wcześniej inicjatyw ustawodawczych, które będą stanowiły doskonałą pożywkę dla potyczek politycznych.

Szanghaj nadal na smyczy

Chiński parkiet wciąż stanowi źródło niepokoju inwestorów na całym świecie. Jego zachowanie w ostatnich dniach dowodzi, że gdyby nie działania administracyjne, moglibyśmy być świadkami kontynuacji spadkowej tendencji. Świadczy o tym sięgające 8,5 proc. tąpnięcie z minionego poniedziałku. To największa dzienna zniżka od czasu paniki związanej z globalnym kryzysem finansowym. Powstrzymana została wskutek deklaracji władz o gotowości do dalszych interwencji. Rynkowych sił bez końca trzymać sztucznie w ryzach się nie da. Dały one znać o sobie ponownie w czwartek, choć już z mniejszą dynamiką. Testem dla inwestorów będą kolejne dane dotyczące chińskiej gospodarki. W sobotę opublikowane zostaną wskaźniki PMI dla przemysłu i usług, liczone przez rodzimą organizację reprezentującą menedżerów logistyki i zaopatrzenia. W poniedziałek i środę można będzie je skonfrontować ze wskaźnikami autorstwa Markit Economics. Wciąż bowiem pojawiają się domysły na temat skali upiększania gospodarczej rzeczywistości przez chińskie władze. Podtrzymywanie rynku akcji może być elementem składowym tego typu działań.

Fed nieodgadniony

Nadal trwa zgadywanka dotycząca terminu pierwszej od niemal dziesięciu lat podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Lipcowe posiedzenie Fedu ani na jotę nie przybliżyło inwestorów do odpowiedzi na to pytanie. Ich reakcje były zróżnicowane, a sama Rezerwa sygnalizuje, że pod uwagę może wziąć szerszy zestaw czynników, niż tylko sytuacja na rynku pracy i inflacja, choć i te dwa dają jej wystarczająco duże pole manewru. Większej reakcji nie wywołała publikacja nieco słabszych wstępnych danych o dynamice amerykańskiej gospodarki w drugim kwartale. Być może dlatego, że rozczarowanie okraszone zostało korektą w górę wyliczeń dotyczących bardzo słabych pierwszych trzech miesięcy bieżącego roku. Prawdopodobnie więcej spekulacji pojawi się po przyszłotygodniowych informacjach dotyczących stopy bezrobocia i liczby nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym.

Na rozszerzonej liście obserwacyjnej Fedu znalazły się także sytuacja na rynkach finansowych oraz wydarzenia na świecie. Jakiś czas temu przedstawiciele Rezerwy Federalnej deklarowali, że najważniejszy jest ich mandat do działania i będą się tego trzymać, niezależnie od globalnych konsekwencji. Ostatnio sporo się jednak zmieniło. Chodzi prawdopodobnie nie tylko i nie tyle o skomplikowaną sytuację wokół Grecji, ile o niepokój związany z tym, co dzieje się w Chinach. Spośród kwestii rynkowych największe znaczenie będzie mieć obserwacja zachowania dolara i konsekwencje jego umacniania się nie tylko dla amerykańskiej gospodarki, ale także wpływ na notowania surowców, a tym samym na sytuację w sporej grupie krajów uzależnionych od ich wydobycia i eksportu. Do grona doświadczających coraz większych kłopotów z tego powodu dołączyła niedawno Kanada.

Spadkowo na głównych giełdach

Na głównych giełdach europejskich wciąż mamy do czynienia z przewagą czynników negatywnych. Niedawny oddech ulgi, związany z oddaleniem scenariusza Grexitu, dzięki któremu indeksy w Paryżu i Frankfurcie poszły mocniej w górę, przestał już działać. W jego miejsce pojawiają się obawy o dalsze negocjacje. Sytuację komplikuje nie tylko rosnące ryzyko polityczne w Grecji, ale przede wszystkim coraz bardziej stanowcza postawa Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Po fazie sygnalizowania potrzeby restrukturyzacji greckiego zadłużenia MFW przechodzi do sugestii o powstrzymaniu swego udziału w finansowaniu programu pomocowego do czasu podjęcia w tej sprawie konkretnych decyzji przez pozostałych wierzycieli. Czasu na negocjacje znów nie ma zbyt wiele, bo kolejny „ostateczny" termin na zawarcie porozumienia przypada na 20 sierpnia i wcale nie zapowiada się, że będą one przebiegały bez zgrzytów.

W tej sytuacji nieśmiała próba zwyżki, widoczna od wtorku w przypadku DAX i CAC40, może okazać się jedynie krótkim przerywnikiem w trwającym od połowy kwietnia trendzie spadkowym. Losy rynku mogą rozstrzygnąć się już w najbliższych dniach, ponieważ w piątek powinny się zakończyć prace ekspertów poświęcone kwestiom „technicznym", po czym nastąpi faza negocjacji w sprawach zasadniczych.

Niewykluczone, że rynki odczują to tuż po weekendzie.

[email protected]

Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy
Parkiet PLUS
Pokojowa bańka, czyli nadzieje i realia końca wojny o Ukrainę