Spadający DAX szkodzi Warszawie

Indeksy GPW raziły ostatnio słabością. WIG20 jest znów przy 2200 pkt.

Aktualizacja: 06.02.2017 20:30 Publikacja: 17.08.2015 13:59

Spadający DAX szkodzi Warszawie

Foto: Bloomberg

Miniony tydzień pokazał, że nie tylko rodzime ryzyko polityczne może wywoływać spadki na warszawskim parkiecie. Nasz rynek wciąż pozostaje pod dużym wpływem zagranicznych czynników, zwłaszcza jeśli dotyczą one Niemiec, czyli naszego głównego partnera handlowego. A ostatnie wieści zza zachodniej granicy nie były optymistyczne. Indeks DAX spadł w ciągu pięciu sesji o 5,7 proc. i znów znalazł się w okolicy 11 000 pkt.

Zniżka we Frankfurcie była pokłosiem słabych danych makroekonomicznych z niemieckiej gospodarki oraz dewaluacji chińskiego juana. Okazało się, że indeks instytutu ZEW, obrazujący nastroje wśród analityków i inwestorów instytucjonalnych, wyniósł w sierpniu tylko 25 pkt. Był więc o 7 pkt niższy od prognoz i o 4,7 pkt niższy od lipcowego odczytu. Nastroje niemieckich inwestorów pogorszyła też decyzja chińskich władz o nominalnej dewaluacji krajowej waluty. Operacja ta ma wspomóc eksporterów z Państwa Środka, ale jednocześnie będzie się negatywnie odbijać na zagranicznych partnerach handlowych. A jednym z nich są właśnie Niemcy i cała strefa euro (międzynarodowe powiązania handlowe Europy z Chinami są prawie dwukrotnie większe niż w przypadku USA). Do tego wszystkiego doszły jeszcze słabe lipcowe dane o chińskiej produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej. Oba odczyty były gorsze od rynkowych oczekiwań.

Duży spadek indeksu DAX jest w tym kontekście całkowicie zrozumiały. Niestety, pociągnął on za sobą również wskaźniki na GPW. Wprawdzie rodzime indeksy nie zaliczyły porównywalnej zniżki, ale znów zbliżyły się do ważnych wsparć. Chodzi tu głównie o WIG20, który znów znajduje się blisko 2200 pkt. Przebicie tego poziomu może skutkować zniżką o kolejne 50 pkt lub nawet 100 pkt. Oporem dla indeksu blue chips pozostaje maksimum sprzed dwóch tygodni, czyli 2258 pkt. Sforsowanie tej bariery oznaczałoby przerwanie sekwencji coraz niższych szczytów w trendzie spadkowym, co z kolei dałoby szanse na silniejszy ruch w górę.

Wskaźnik szerokiego rynku WIG poruszał się przez ostatnie pięć sesji horyzontalnie, oscylując przy 52 750 pkt. Na wykresie formuje się szersza konsolidacja przyjmująca kształt trójkąta zwyżkującego. Jego górnym ramieniem jest silny opór w okolicy linii średniej kroczącej z 200 sesji (53 500 pkt). Dopiero przebicie tego poziomu pozwoli na mocniejsze zwyżki.

Niewiele działo się wśród małych i średnich spółek. Indeksy mWIG40 i sWIG80 poruszały się horyzontalnie tworząc formacje kontynuacyjne flagi i chorągiewki. Wybicie górą z tych układów będzie sygnałem kupna, który powinien przynieść zwyżki obu indeksów do majowych szczytów. Z kolei wybicia dołem mogą skutkować pogłębienie korekty do linii średniej kroczącej z 50 sesji.

Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy
Parkiet PLUS
Pokojowa bańka, czyli nadzieje i realia końca wojny o Ukrainę