Zaciekłe boje o najlepsze mieszkania nad morzem

27-metrowa kawalerka oferowana na gdańskim Przymorzu za ok. 112 tys. zł znalazła nabywcę za ponad 165 tys. zł. Było ponad 20 chętnych.

Publikacja: 16.07.2016 13:35

Yacht Park – inwestycja Grupy PHN.

Yacht Park – inwestycja Grupy PHN.

Foto: Archiwum

Na pomorskim rynku mieszkaniowym, jak mówi Paweł Grabowski, ekspert BIG Nieruchomości, jest dziś ogromny ruch. – Kompaktowe mieszkania w przyzwoitej cenie sprzedają się na pniu. Często sprzedajemy lokale bez publikacji oferty, prezentując ją klientom, którzy wcześniej zgłosili chęć zakupu takich nieruchomości – opowiada.

Hossa trwa

Z analiz BIG Nieruchomości wynika, że ceny nadmorskich mieszkań, do których można się od razu wprowadzić, zaczynają się od ok. 200 tys. zł. Taka kwota wystarczy na kawalerkę w budynku z wielkiej płyty. Jak podaje Paweł Grabowski, na dwójkę wystarczy ok. 270 tys. zł, a na trójkę – 330 tys. zł. – Są też chętni na mieszkania wymagające remontu – zauważa Paweł Grabowski.

Dodaje, że nad morzem najszybciej znikają kawalerki – i kilkunastometrowe, i większe. – O takie mieszkania klienci toczą zacięte boje na przetargach. Ok. 20-metrowa kawalerka w gdańskim Wrzeszczu oferowana za ok. 60 tys. zł została wylicytowana za ponad 133 tys. zł – opowiada ekspert z BIG Nieruchomości. -– 27-metrowa kawalerka na gdańskim Przymorzu, wystawiona z ceną ofertową ok. 112 tys. zł, znalazła nabywcę za ponad 165 tys. zł. W obu przypadkach było ponad 20 chętnych.

Także deweloperzy chętnie wybierają nadmorskie lokalizacje. – Firmy budują mieszkania kompaktowe, czyli nieduże kawalerki, 40-metrowe dwójki i trójki do 60 mkw. – mówi Paweł Grabowski. – Biorąc pod uwagę olbrzymi popyt oraz powstające i przygotowywane inwestycje, zakładamy, że hossa utrzyma się jeszcze co najmniej dwa lata – prognozuje.

O letnim wzroście zainteresowania mieszkaniami nad morzem mówi także Kamila Morek, dyrektor oddziału Metrohouse w Kołobrzegu. Także w tym mieście i okolicach poszukiwane są głównie nieduże, niedrogie w utrzymaniu mieszkania, położone nie wyżej niż na drugim piętrze. – Na takie lokale mamy kolejkę chętnych – mówi Kamila Morek. Podaje, że za dwa pokoje w apartamentowcu Zielone Tarasy trzeba było zapłacić 335 tys. zł. Na trójkę na położonym dalej od morza strzeżonym osiedlu trzeba wyłożyć 380 tys. zł.

– Kawalerkę na nowoczesnym, ogrodzonym osiedlu blisko morza w podkołobrzeskim Grzybowie można mieć już za 205 tys. zł – podaje dyrektor z Metrohouse. Opowiada, że klienci zainteresowani zakupem jednego z mieszkań podbijali cenę ofertową. – Popularne są również oferowane w condohotelach apartamenty inwestycyjne – zauważa Kamila Morek. Pytana o inwestycje deweloperskie mówi o kilku budowach. Jedna powstaje tuż nad morzem. – W maju rozpoczęła się budowa osiedla w centrum. 80 proc. mieszkań zostało wyprzedanych w pierwszym miesiącu – opowiada dyrektor.

Także do remontu

W Elblągu, jak mówi Łukasz Szulc z Metrohouse, w lecie rośnie popyt na małe, ok. 30-metrowe dwójki z aneksem kuchennym. – To idealny lokal na wakacje dla rodziny. Musi być oczywiście blisko plaży, musi też mieć balkon albo taras – podkreśla Łukasz Szulc. – W zależności od lokalizacji za metr takiego mieszkania trzeba zapłacić 9–15 tys. zł. Najszybciej znikają okazje. Klienci szukają także mieszkań do remontu.

Łukasz Szulc ocenia, że boom budowlany w tym rejonie kraju będzie trwał tak długo, jak długo będzie zapotrzebowanie na tego rodzaju mieszkania.

Popyt nie ominął też Gdyni. – Dobrze sprzedają się mieszkania, które można wynajmować turystom cały rok. Są też chętni na lokale na najem łączony – w lecie mieszkanie jest udostępniane turystom, poza sezonem – pracownikom firm lub studentom – opowiada Joanna Jażdżewska, dyrektor gdyńskiego oddziału Freedom Nieruchomości. Jej agencja w pasie nadmorskim Gdyni oferuje dwójki w cenach od 240 do 320 tys. zł, w zależności od budownictwa. Trafiają się też lokale za 450–500 tys. zł. Ceny trójek wynoszą i 320–400 tys. zł, i ponad 650 tys. zł. – Nabywcy biorą pod uwagę także koszty eksploatacyjne. Im niższe, tym zysk z najmu większy – podkreśla Jażdżewska. Dodaje, że coraz więcej klientów kupuje mieszkania nad morzem również dla siebie. – Kontaktuje się z nami wielu Polaków mieszkających i zarabiających za granicą. Przy dzisiejszych kursach walut nieruchomości w Polsce mają dla nich atrakcyjną cenę – podkreśla dyrektor z Freedom Nieruchomości.

Na duże zainteresowanie mieszkaniami w pasie nadmorskim wskazuje także Tomasz Sowa z trójmiejskiego oddziału firmy Emmerson. – Po sezonie łatwo je wynająć np. studentom – podkreśla. – Do najdroższych ofert na rynku należą dobrze wyposażone apartamenty na zamkniętych osiedlach z bezpośrednim widokiem na morze. To atrakcyjne lokale na wynajem krótkoterminowy. Tańsze dwu- i trzypokojowe lokale są oddalone od plaży nawet o kilometr. Jeśli są dobrze urządzone, bardzo szybko znajdują nowych właścicieli – dodaje. Tomasz Sowa potwierdza, że dobre oferty znikają z rynku nawet w ciągu kilku godzin, głównie za sprawą inwestorów, którzy poszukują takich tanich mieszkań, które od razu zaczną generować zysk.

– Deweloperzy częściej pozyskują tereny i wprowadzają do sprzedaży projekty w niedużej odległości od morza – mówi ekspert Emmersona. – Dużym zainteresowaniem cieszą się też apartamenty w centrum Gdańska. Patrząc na zainteresowanie klientów, potencjał regionu oraz projekty, które szybko znajdują nabywców, trend ten może jeszcze potrwać co najmniej kilka lat.

Parkiet PLUS
Sytuacja dobra, zła czy średnia?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy