Skoda 1000 MB. Marzenie każdego badylarza

Skoda 1000 MB to jeden z kamieni milowych czeskiej marki. I choć jej nazwę w Polsce rozwijano żartobliwie jako „tysiąc małych błędów", była szalenie popularna. W ciągu pięciu lat wyprodukowano blisko 450 000 egzemplarzy tego modelu.

Publikacja: 18.05.2018 14:24

Tak dobrze zachowane egzemplarze to rzadkość, ale warto szukać.

Foto: Archiwum

Zanim nastała era znanej nam dziś Octavii – pierwszego modelu Skody zaprojektowanego w latach 90. w biurach konstrukcyjnych Volkswagena – istniał już wóz o tej nazwie. Zadebiutował w roku 1959. Wspominałem o nim przed kilkoma laty, pisząc o bazującym na tamtej Octavii uroczym kabriolecie – Skodzie Felicii. Swoją drogą to kolejny dowód na to, że czeska marka lubi wracać do dawnych nazw. Proszę to potraktować jedynie jako wstęp i ciekawostkę, ponieważ dziś nie o starej Octavii (jej czas jeszcze przyjdzie), ale jej następcy – słynnym modelu 1000 MB.

Ten kompaktowy sedan pojawił się na rynku wiosną 1964 roku. Był pierwszą Skodą z napędem na tylną oś, silnikiem umieszczonym z tyłu i samonośną konstrukcją nadwozia. W czasach swojej świetności należał do najlepszych pojazdów w klasie i ustanawiał nowe standardy w dziedzinie komfortu, osiągów i technologii. Przed rozpoczęciem seryjnej produkcji przeszedł wyczerpujące testy wytrzymałościowe. W 1962 roku 50 pojazdów pokonało 1,6 mln kilometrów, często w skrajnie niskich temperaturach w Rosji oraz w upale i kurzu na górskich drogach Kaukazu.

Wrażenie robił design auta i zaawansowany w tamtym czasie motor. Skoda była pierwszym europejskim producentem samochodów, który wykorzystywał proces odlewania aluminium w produkcji bloku silnika. 1000 MB był niewątpliwie rewolucją dla Skody i świadectwem wysokich umiejętności czeskich inżynierów.

Czterodrzwiowy wóz szybko stał się bestsellerem w Czechosłowacji i za granicą. Od kwietnia 1964 do sierpnia 1969 roku wyprodukowano około 443 000 egzemplarzy, z czego ponad połowa była przeznaczona na eksport. 1000 MB trafiła nawet do Nowej Zelandii i Australii, choć na tamtejszych rynkach nosiła nazwę Skoda Sabre. Skoro jesteśmy przy nazwie: liczba 1000 oznaczała pojemność 37-konnego jednolitrowego silnika, a litery MB pochodzą od Mladá Boleslav, czyli miasta będącego siedzibą marki.

Model 1000 MB był oferowany w kilku wersjach. Do roku 1966 produkowano typ 990, potem udoskonalony typ 721. Stopniowo zwiększono moc silnika, która wynosiła 42, 48, a wreszcie 52 KM. Pojawiła się także elegancka odmiany 1000 MBX De Luxe z przeszkloną dwudrzwiową kabiną – dziś szczególnie popularna wśród kolekcjonerów. Niełatwo jednak znaleźć egzemplarz czeskiego przeboju sprzed pół wieku w naprawdę zadowalającym stanie. Trafiłem na kilka ogłoszeń w brytyjskich portalach oferujących klasyki, a także na jedno w Polsce. Ceny za modele z roku 1966 były porównywalne –około 17 000 zł. Warto pomyśleć, bo to zdecydowanie unikalny wóz.

Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy
Parkiet PLUS
Pokojowa bańka, czyli nadzieje i realia końca wojny o Ukrainę