W tym i w przyszłym roku upłynie termin zapadalności krajowych obligacji skarbowych o łącznej wartości ponad 50 mld zł, co stanowi prawie połowę zadłużenia w papierach długich. Jeśli resort finansów będzie rolował to zadłużenie poprzez sprzedaż nowych obligacji, to do końca 2002 r. może utrzymywać się duża podaż papierów skarbowych. A to ? podobnie jak w ostatnich miesiącach ? może wywołać aprecjację złotego. Z danych na temat zadłużenia Skarbu Państwa wynika, że w tym i przyszłym roku upływają terminy zapadalności wyjątkowo dużej liczby obligacji skarbowych. Tylko w br. budżet będzie musiał wykupić obligacje rynkowe (którymi można obracać na rynku wtórnym) o wartości ponad 18,3 mld zł. Do tego dochodzą jeszcze obligacje nierynkowe (np. restrukturyzacyjne, emitowane dla banków) oraz obligacje oszczędnościowe (łącznie ponad 3,2 mld zł). Razem daje to kwotę blisko 21,6 mld zł, co stanowi 19,7% całości zadłużenia Skarbu Państwa w obligacjach na koniec 2000 r.

Jeszcze gorzej sytuacja będzie wyglądać w 2002 r. Budżet będzie musiał wykupić obligacje rynkowe o wartości 25,5 mld zł oraz pozostałe ? za ponad 3,6 mld zł. Łącznie ? za ponad 29,1 mld zł. To z kolei odpowiada 26,6% zadłużenia SP w obligacjach. Dla porównania, w 2003 roku do wykupu są obligacje o wartości ok. 13,2 mld zł (ok. 12% zadłużenia w obligacjach na koniec 2000 r.).