Od początku minionego roku lider rankingu walut cyfrowych potroił swoją wycenę po 64-proc. nurkowaniu w 2022 r.
Do rekordu wszech czasów ustanowionego w listopadzie 2021 r. tej najważniejszej kryptowalucie brakuje jednak jeszcze około 19 tys. USD.
- Dużo się mówi o napływach pieniędzy do tego aktywa - powiedział agencji Bloomberga Matt Maley, główny strateg rynkowy w firmie inwestycyjnej Miller Tabak&Co. Drugim ważnym czynnikiem według niego są spekulanci podekscytowani dynamiką rynku.
Czytaj więcej
Po ostatniej zadyszce bitcoin znów złapał wiatr w żagle. Jeszcze pod koniec stycznia na rynku panowały niedźwiedzie nastroje, a cena „króla kryptowalut” znalazła się poniżej 40 tys. USD. Teraz znów znalazła się jednak powyżej 48 tys. USD, wracając tym samym w okolice ostatnich szczytów.
Odbicie cen walut cyfrowych ma miejsce w okresie, kiedy oczekiwania na luźniejszą politykę pieniężną „wypolerowały „ atrakcyjność ryzykownych aktywów, w tym i cyfrowych.