W najbliższą sobotę prawdopodobnie około godziny 6:00 czasu polskiego będzie miał miejsce czwarty w historii halving Bitcoina. To ważne dla rynku kryptowalut wydarzenie, na które czekają inwestorzy, traderzy oraz krótkoterminowi spekulanci z całego świata. Historycznie po każdym, z trzech poprzednich halvingów Bitcoin wchodził w czas dynamicznych wzrostów i za każdym razem inwestorzy zadawali sobie to samo pytanie. Czy tym razem będzie inaczej? Spróbujmy więc zadać to pytanie także i tym razem oraz odpowiedzieć na nie, poruszając kluczowe zagadnienia wynikające z cykliczności, jak i zmian, które w 2024 dokonały się na rynku kryptowalut i samego Bitcoina.
Historycznie halving poprzedzał hossy Bitcoina, które rozpoczynały się zwykle na około 12 miesięcy przed ograniczeniem podaży i trwały przez ok. 12 miesięcy po nim. Wykres przedstawia cenę Bitcoina rok przed i rok po każdym z poprzednich halvingów. Pamiętajmy, że przeszłe wyniki nie gwarantują przyszłych stóp zwrotu, a rynek ma tendencję do popadania w różnego rodzaju błędy poznawcze. Przede wszystkim, ponad 90% całkowitej podaży Bitcoina, wynoszącej 21 mln BTC jest już na rynku. Co więcej, łącznie tylko 3 halvingi wydają się niewielką próbą, by móc na nich podstawie szacować faktyczny krótkoterminowy wpływ na cenę. Niemniej jednak w długim terminie ograniczający o połowę podaż BTC wpływ halvingów jest oczywisty. Przyjmujemy więc, że krótkoterminowa reakcja BTC jest zależna, od ogólnych nastrojów i zgodnie z naturą ‘nieintuicyjnie’ zachowującego się, stale zaskakującego rynek Bitcoina może być przeciwna do panujących sentymentów. Źródło: XTB Research
Jeśli historia się powtórzy
Znane powiedzenie Marka Twaina, mówi, że ‘historia się nie powtarza, ale się rymuje’. Podobnie (choć nigdy tak samo) wyglądały wszystkie, dotychczasowe cykle kryptowalut. Charakteryzowały je skrajne paniki i euforyczne wzrosty. W pierwszym przypadku zastanówmy się więc nad wpływem halvingu, w scenariuszu optymistycznej dla Bitcoina powtórki z poprzednich cykli. W takim wypadku 20 kwietnia możemy mieć do czynienia z chwilowym spadkiem (tzw. sprzedażą faktów), po której pojawi się konsolidacja, dłuższy okres odreagowania i przejście w drugą, dynamiczną i końcową fazę hossy Bitcoina.
Wydaje się, że dotychczasowa 20% korekta jest już dość znacząca i w swojej dynamice zbieżna z poprzednimi, podobnymi do niej okresami spadków, z 2023 i początku 2024 roku. Wszystkie poprzednie okazywały się 'okazja do kupna'. Równie dobrze więc możemy obserwować wzrosty bezpośrednio po halvingu, lub na chwilę przed nim, choć popyt jak dotąd wygląda na uśpiony. Według analiz JP. Morgan rynek kontraktów terminowych wciąż sygnalizuje poziom wykupienia, a skorygowana o zmienność wycena BTC, w relacji do złota sugeruje cenę w okolicach 45,000 USD. Niemniej jednak w obu scenariuszach, początkową krótkoterminową reakcję możemy uznać za nieistotną dla dalszego (wzrostowego) trendu i oczekiwać zdecydowanie wyższych cen Bitcoina w horyzoncie kilku miesięcy, od halvingu.