WIG20 jest w tym samym miejscu co dwa tygodnie temu, podczas gdy zachodnie giełdy biją nowe rekordy. Kiedy polska giełda pokaże wyniki?
Wykresy indeksu WIG20 i udziału niedźwiedzi wśród inwestorów wciąż są od siebie znacznie oddalone, pomimo, że udział inwestorów opowiadających się za spadkami w ciągu najbliższych sześciu miesięcy kształtuje się na niskim poziomie. WIG20 stoi w miejscu, poruszając się wokół poziomu 2 340 punktów. Ciężko stwierdzić kiedy wskaźniki będą mogły się przeciąć, dając pozytywny sygnał. Wszystko zależy od tego, kiedy WIG20 zacznie rosnąć.
Pomimo braku wyników polskiej giełdy inwestorzy nie tracą wiary we wzrosty. Już trzeci tydzień z rzędu udział byków wśród inwestorów przekracza 50 proc. Gdyby pominąć znaczne pogorszenie nastrojów, spowodowane umocnieniem franka względem złotówki, to byki stanowią większość na rynku już od sześciu tygodni. W minionym tygodniu wzrósł udział inwestorów opowiadających się za trendem bocznym, zyskali oni 6,1 pkt. proc. i stanowią 27,6 proc. badanych.
Wartość indeksu INI lekko spadła w porównaniu do poprzedniego tygodnia o 3,1 pkt. proc. Indeks wciąż utrzymuje wysokie wartości, 28,4 pkt. proc. w tygodniu zakończonym 12 lutego. Przyglądając się wynikom poprzednich badań INI, dobre nastroje powinny się utrzymać w przyszłym tygodniu. Sprzyjającym temu wydarzeniem jest niewątpliwie ogłoszenie zawieszenia broni na Ukrainie. Inwestorzy wierzą w polską giełdę, i wydaje się, że tylko jakaś nieoczekiwana, negatywna informacja może zmienić ich postawę. Potencjalnym ryzykiem jest sytuacja Grecji i jej przyszłość w eurolandzie, choć z ostatnich doniesień wynika, że sprawa jest o krok bliżej do osiągnięcia porozumienia. Z drugiej strony do rzeczywistego porozumienia jeszcze długa droga.
Adrian Mackiewicz, SII.