Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 14.01.2025 23:40 Publikacja: 14.01.2025 06:00
Foto: AFP
– Ceny ropy naftowej w dalszym ciągu rosną w obliczu zwiększonych obaw związanych z potencjalnymi zakłóceniami w dostawach wywołanymi nowymi amerykańskimi sankcjami na rosyjską ropę. W piątek Ministerstwo Skarbu USA wprowadziło szersze sankcje na rosyjską ropę, wymierzone w producentów Gazprom Nieft i Surgutnieftiegaz oraz 183 statki zajmujące się transportem rosyjskiej ropy. Oczekuje się, że ograniczenia te znacząco zakłócą zdolność Rosji do dostarczania ropy naftowej na kluczowe rynki, takie jak Chiny i Indie, zmuszając te kraje do poszukiwania alternatyw w regionach takich jak Bliski Wschód, Afryka i Ameryki – wskazuje Michał Pietrzyca, analityk DM BOŚ. Jak dodaje, popyt na ropę wzrósł dodatkowo po opublikowanym w piątek lepszym, niż oczekiwano, raporcie o zatrudnieniu w USA, który zasygnalizował siłę gospodarczą Stanów Zjednoczonych. – W ostatnich tygodniach ceny ropy naftowej były też wspierane przez zwiększone, zimowe zapotrzebowanie na energię, spadające zapasy w USA oraz spekulacje na temat polityki nowej administracji Donalda Trumpa – wylicza Pietrzyca.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wysoka zmienność powróciła na rynek gazu ziemnego. Jego notowania znów znalazły się powyżej poziomu 4 USD za 1 mln BTU (jednostka energii – British Thermal Unit). W poniedziałek w pewnym momencie cena rosła o około 10 proc. i doszła nawet do poziomu 4,3 USD, osiągając najwyższą od ponad dwóch lat.
Polskie akcje to jeden z lepszych pomysłów na ten rok według ekspertów DI Xelion. Rynkowi amerykańskiemu będzie bardzo trudno utrzymać mocną formę z dwóch poprzednich lat, a zachód Europy nie oferuje atrakcyjnej dynamiki wzrostu. Główny faworyt doradców to obligacje skarbowe.
W pierwszych miesiącach roku spodziewałbym się przejścia z trendu spadkowego, który zaczął się w maju, w trend boczny. WIG20 może się wahać w przedziale 2200–2400 pkt – mówi Michał Krajczewski, kierownik zespołu doradztwa inwestycyjnego w BM BNP Paribas.
Potencjalne zakończenie wojny w Ukrainie czy też łagodniejsze podejście do tematu ceł i taryf w wykonaniu administracji Donalda Trumpa są szansą dla naszego rynku – mówi Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ.
Tesla, Intel, ropa, indeks DAX 40 – to kierunki inwestycyjne, których zdaniem analityków należy unikać w tym roku. Z różnych przyczyn.
– Słowem kluczem 2025 będzie zarządzanie pieniędzmi, wydatkami, przychodami, zarządzanie oszczędnościami, inwestowaniem – mówi Dominika Nawrocka, edukatorka finansowa. Podkreśla, że nawet obligacjami i lokatami trzeba zarządzać.
Wysoka zmienność powróciła na rynek gazu ziemnego. Jego notowania znów znalazły się powyżej poziomu 4 USD za 1 mln BTU (jednostka energii – British Thermal Unit). W poniedziałek w pewnym momencie cena rosła o około 10 proc. i doszła nawet do poziomu 4,3 USD, osiągając najwyższą od ponad dwóch lat.
Polskie spółki węglowe, JSW, Bogdanka, a zwłaszcza Bumech brylowały na poniedziałkowej sesji giełdowej. Największe nadzieje rozpalił Bumech ze wzrostem blisko 29 proc. Co stoi za tymi danymi? To m.in. dane z Chin.
Jastrzębska Spółka Węglowa wydobyła w 2024 r. 12,25 mln ton węgla i wyprodukowała 3,06 mln ton koksu – wynika z poniedziałkowego raportu bieżącego JSW. To o milion tony mniej niż w 2023 r. Mimo to kurs spółki zaczął rosnąć.
Giełdowe spółki handlujące i zużywające błękitne paliwo na własne potrzeby nie obawiają się problemów z zaopatrzeniem w surowiec. Bardziej martwi je to, że jest drogi. Co gorsza, nie za bardzo widać przesłanki do szybkich spadków cen.
Złoto błyszczało w 2024 r. i osiągnęło najwyższy poziom w historii. W górę szła także cena srebra. W tym roku pozytywny trend może się utrzymać.
W naszym corocznym rankingu stóp zwrotu zatriumfowało złoto i amerykańskie akcje, najsłabszy był zaś rodzimy WIG20, ale honoru polskich akcji broniły małe i średnie spółki. Jakie są szanse i ryzyka dla poszczególnych aktywów w 2025 r.?
Przestał płynąć rosyjski gaz, który był dostarczany do takich krajów, jak Węgry, Słowacja czy Austria. Chociaż szlak handlowy jest zamknięty, nie oznacza to, że rosyjski gaz nie trafia do Europy.
W PGE rodzi się coraz więcej pytań co do przyszłości węgla. Spółka patrzy na rząd. W tym kierunku nie spoglądają Enea i Tauron i wstępne plany już mają.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas