Jeśli chodzi o światową koniunkturę, eksperci BM BNP Paribas podtrzymują dotychczasowe oczekiwania odnośnie do tzw. miękkiego lądowania. Ich zdaniem stabilizacja inflacji na niższych poziomach pozwoli na dalsze obniżki stóp procentowych przez główne banki centralne na świecie, co z kolei będzie wspierało koniunkturę w przyszłym roku. W przypadku USA ma dojść jeszcze do dwóch cięć stóp procentowych, obu po 25 pkt baz. Europejski Bank Centralny z kolei (z obecnego poziomu 3,5-proc. stopy depozytowej) ma dokonać dwóch obniżek po 25 pkt baz. w październiku oraz grudniu tego roku. – Spodziewamy się utrzymania tempa jednej obniżki o 25 pkt baz. kwartalnie w przyszłym roku, co doprowadzi stopę depozytową do 2,25 proc. na koniec 2025 r. – zapowiada Nikorowski.
W ocenie BM BNP Paribas krajowa RPP po raz pierwszy obetnie stopy w marcu 2025 r. i to o 25 pkt baz. – W perspektywie końca 2025 r. oczekujemy ich spadku do 4 proc. – zapowiada Nikorowski.
W poprzednim roku oraz jeszcze na początku tego temat inflacji był decydujący jeśli chodzi o perspektywy głównych aktywów, natomiast teraz inflacja w Polsce zmalała już nawet poniżej prognoz sprzed kilku miesięcy. To skutek m.in. wolniejszej poprawy koniunktury gospodarczej w Europie – mówi dyrektor biura maklerskiego BNP Paribas. W przyszłym roku, w związku z podwyżką cen regulowanych, inflacja nieznacznie wzrośnie, natomiast rynek surowców przestał być już tak dużym ryzykiem dla dynamiki cen. Zdaniem ekspertów inwestowanie w obligacje polskie, strefy euro czy amerykańskie jest dobrym pomysłem na ostatnie miesiące tego roku. – Wszystkie te trzy strefy wyglądają atrakcyjnie, jeśli chodzi o inwestowanie na rynku stopy procentowej – zauważa Nikorowski.
Aktywa, które nie załapały się na hossę
Według BM BNP Paribas wybory prezydenckie w USA będą miały ogromny wpływ na nastroje. Ewentualne zwycięstwo republikanów może być nieco lepsze dla wzrostu PKB, a z kolei podwyżki podatków korporacyjnych może zaważyć na aktywności gospodarczej pod rządami demokratów. – Wyniki wyborów wciąż się ważą i ciężko przewidywać, który z kandydatów zwycięży – zauważa Michał Krajczewski, kierownik zespołu doradztwa inwestycyjnego w BM BNP Paribas.
Pomimo hossy na światowych rynkach eksperci BM BNP Paribas nadal dostrzegają aktywa, które nie uczestniczyły dotychczas w trendzie wzrostowym. – W tym kontekście uważamy, że atrakcyjnym potencjałem charakteryzują się rynki wschodzące, Wielka Brytania, OZE oraz surowce – mówi Krajczewski. – Wysokie wyceny akcji amerykańskich są pochodną dotychczasowych wzrostów spółek technologicznych. W środowisku obniżek stóp procentowych i cyklicznego odbicia światowej gospodarki relatywną siłę mogą potencjalnie odzyskać średnie i mniejsze podmioty – przewiduje.