Maciej Kópczyński, adwokat, counsel w praktyce postępowań spornych kancelarii CMS
W wielu grupach kapitałowych już dziś obowiązują procedury ochrony sygnalistów, które opierają się na wcześniejszym ustawodawstwie innych państw, implementującym dyrektywę bądź też powstały na długo przed samą dyrektywą. Poniżej postaramy się odpowiedzieć na pytanie, czy podmioty działające w Polsce i posiadające grupową politykę ochrony sygnalistów muszą w związku z rychłym wejściem w życie ustawy coś zrobić, a jeśli tak – jakie działania należałoby podjąć.
Polityka grupowa
Już w trakcie prac w Sejmie dodano poprawkę, zgodnie z którą podmioty należące do grup kapitałowych będą miały możliwość wdrożenia wspólnej procedury zgłoszeń wewnętrznych, jeśli zapewni ona zgodność wykonywanych czynności z ustawą. Sam przepis jest dość lakoniczny i nie wyjaśnia, czy oznacza to jedynie możliwość wdrożenia takiej samej polityki, czy też np. dzielenie zasobów. Przebieg prac parlamentarnych wskazuje, że przynajmniej w intencji ministerstwa, będącego autorem projektu i poprawki, grupom kapitałowym miał być pozostawiony znaczny margines swobody. Jak mogłoby się wydawać, uwzględnione zostały zatem wnioski dużych przedsiębiorców (szczególnie o międzynarodowym charakterze) dotyczące możliwości ujednolicenia kwestii whistleblowingu w ramach grupy. Mimo to konieczność „zapewnienia zgodności wykonywanych czynności z ustawą” pozostawia pewne wątpliwości odnośnie do wymogów, jakie będzie musiała spełniać procedura grupowa, a które będą musiały zostać zaadresowane przez podmioty chcące ją wdrożyć lub dostosować.
Harmonizacja nie oznacza ujednolicenia
Należy pamiętać, że ochrona sygnalistów została w różny sposób uregulowana w różnych państwach członkowskich UE. Polski ustawodawca zdecydował się objąć ochroną zgłoszenia dotyczące nie tylko naruszenia przepisów implementujących akty prawne wprost wskazane w dyrektywie, ale całe polskie ustawodawstwo dotyczące dziedzin wskazanych w dyrektywie. Dodatkowo ustawa obejmie zgłoszenia dotyczące korupcji oraz – w ograniczonym zakresie – naruszeń praw konstytucyjnych. Prawo pracy ostatecznie nie znalazło się w katalogu dziedzin objętych ustawą, co najprawdopodobniej przełoży się na mniejszą liczbę zgłoszeń.
W innych jurysdykcjach zakres zgłoszeń może odbiegać od tego przyjętego w Polsce i obejmować np. wszystkie naruszenia prawa karnego bądź być węższy i nie obejmować np. zgłoszeń dotyczących korupcji. W związku z tym dostosowując zakres zgłoszeń objętych procedurą grupową, należy pamiętać, że przyjęcie wspólnej procedury nie może prowadzić do zawężenia zakresu zgłoszeń. Natomiast rozszerzenie zakresu naruszeń, których będą mogły dotyczyć zgłoszenia, wydaje się możliwe, pod warunkiem objęcia nakazu ich przestrzegania regulacjami wewnętrznymi obowiązującymi w podmiocie prawnym.