Obecnie biegły rewident zahacza o kwestie ESG tylko w przypadku, gdy są one elementem raportowania rocznego. Słowo „zahacza” jest faktycznie dobrym określeniem, ponieważ audytor nie świadczy w tym przypadku usługi atestacyjnej, a postępuje zgodnie z Krajowym Standardem Badania 720 (KSB 720) – Obowiązki biegłego rewidenta dotyczące innych informacji. Ten standard nakłada na biegłego rewidenta obowiązek przeczytania danych niefinansowych i porównania ich ze sprawozdaniem finansowym. To, co w związku z tym sprawdzi audytor, to przede wszystkim zgodność mianownika wskaźnika obrotu i wskaźnika nakładów inwestycyjnych z przychodami i zwiększeniami środków trwałych oraz wartości niematerialnych. Dodatkowo audytor powinien porównać dane niefinansowe z wiedzą, jaką nabył o spółce podczas badania sprawozdania finansowego. Zatem wątpliwość biegłego rewidenta może wzbudzić informacja o spełnieniu przez raportującą firmę minimalnych gwarancji, podczas gdy w czasie audytu pozyskał informację o karach nałożonych przez firmę, np. przez UOKiK lub Urząd Skarbowy, sprawach sądowych wynikających z pozwów pracowników lub klientów spółki.
Co się zmieni w związku z CSRD, w tym także, jak CSRD wpłynie na badanie danych taksonomicznych?
Dyrektywa CSRD nałoży przede wszystkim wymóg weryfikacji sprawozdań zrównoważonego rozwoju, w tym danych taksonomicznych. Przynajmniej przez pierwsze trzy lata będą to weryfikacje dające ograniczoną pewność. W przeciwieństwie jednak do dotychczasowych wymogów to będzie już usługa atestacyjna, czyli dająca w tym przypadku zapewnienie biegłego rewidenta, że nic nie zwróciło jego uwagi, iż sprawozdanie zrównoważonego rozwoju zostało sporządzone w sposób nieprawidłowy. W kontekście danych taksonomicznych audytor w przeciwieństwie do standardu 720 będzie już musiał zweryfikować poprawność wyliczenia wszystkich wskaźników. Wiąże się to też z weryfikacją poprawności przypisania działalności zgodnie z technicznymi kryteriami kwalifikacji do licznika oraz mianownika odpowiednich wskaźników. Mimo że to będzie weryfikacja dająca ograniczoną pewność, to będzie się wiązała z koniecznością przedstawienia audytorowi dowodów, na jakiej podstawie uznaliśmy daną działalność za zrównoważoną. Ponadto audytor będzie już musiał wykonać pewne procedury, aby potwierdzić, że spółka spełniła minimalne gwarancje, sprawdzić kompletność ujawnień taksonomicznych zarówno ilościowych, jak i jakościowych.
Jak biegły rewident podejdzie do weryfikowania danych ESG? Jakie kluczowe kwestie będą poddane weryfikacji (zmapowanie łańcucha wartości, proces i analiza podwójnej istotności dla określenia zakresu danych ESG do zaraportowania)?
Najważniejsze w całym procesie weryfikacji sprawozdań zrównoważonego rozwoju, zwłaszcza w pierwszym roku, będzie zweryfikowanie przez audytora poprawności ustalenia podwójnej istotności przez spółkę. Oczywiście, aby poprawnie wyznaczyć tą istotność, spółka musi mieć rozpoznany łańcuch wartości. Nie wystarczy łańcuch w postaci tylko naszych dostawców i klientów. Będzie trzeba sięgnąć głębiej, patrząc np. na cały cykl życia naszego produktu, począwszy od surowców, a kończąc na jego utylizacji. Co ważne, potwierdzenie podwójnej istotności powinno nastąpić na jak najwcześniejszym etapie współpracy z audytorem. Ona bowiem zdeterminuje kształt i zakres sprawozdania zrównoważonego rozwoju. Kolejnym wyzwaniem może być udowodnienie biegłemu rewidentowi, że wyznaczając podwójną istotność, dochowano procedury należytej staranności.