Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 19.03.2025 14:42 Publikacja: 11.12.2022 14:48
Robert Wąchała wiceprezes zarządu Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych
Foto: materiały prasowe
Za co można pociągnąć spółkę do odpowiedzialności karnej w świetle projektu ustawy o odpowiedzialności karnej podmiotów zbiorowych?
Łukasz Strycharczyk: Na ten moment nie do końca wiemy za co. Próbując to uściślić, można wskazać na to, że projekt procedowanej ustawy na etapie rządowym rezygnuje z zasady przewidzianej przez dotychczasowo obowiązujące przepisy, tj. katalogu czynów zabronionych, które mogą być podstawą odpowiedzialności podmiotu zbiorowego. Katalog ten dotyczył przestępstw skierowanych m.in. przeciwko obrotowi gospodarczemu, przestępstw karno-skarbowych, przestępstw godzących w dobro w postaci ochrony wiarygodności dokumentów. Obecny projekt zrywa z tą zasadą – mówi o tym, że podmiot zbiorowy może zostać pociągnięty do odpowiedzialności za każdy czyn zabroniony przez ustawę, należy uznać więc, że także za wykroczenie. Kłopot nie polega na rekonstrukcji przedmiotu odpowiedzialności, tylko mechanizmu odpowiedzialności i ustalenia tego, kto musi popełnić czyn, aby podmiot zbiorowy poniósł odpowiedzialność dlatego, że odpowiedzialność karna jest odpowiedzialnością indywidualną, a projekt ustawy zakłada, że odpowiedzialność przypisujemy wtedy, kiedy organ wypełni znamiona czynu zabronionego. Pytanie zatem, co to znaczy, że organ go wypełni, bo organ jest przecież kolegialny. Mamy tu do czynienia z organem nadzoru albo zarządem, więc nie wiadomo, czy czyn musi popełnić jeden członek zarządu, kilku członków zarządu, czy wszyscy. Istnieje też pytanie, jak wygląda strona podmiotowa przy popełnieniu czynu zabronionego przez organ? Pytanie dotyczy tego, czy członkowie organu muszą wspólnie, świadomie współdziałać? Na gruncie kodeksu karnego wymagane jest bowiem to, że jeśli przestępstwo popełnia kilka osób to, aby przypisać im wszystkim łącznie odpowiedzialność za ten czyn, należy udowodnić, że wszyscy sprawcy działali ze świadomością, że każdy z nich samodzielnie wypełnia określony element zachowania stanowiącego znamię czynu zabronionego i z jednoczesną świadomością, że pozostali wypełniają pozostałe elementy znamion czynu zabronionego. Zgodnie z treścią projektu ustawy, podstawą odpowiedzialności jest przede wszystkim czyn popełniony przez organ - są jednak wątpliwości w zakresie tego, co to oznacza. Przy tej podstawie odpowiedzialności nie ma dodatkowych ograniczeń poza koniecznością wykazania, że podmiot zbiorowy nie dochował należytej staranności podczas wyboru takiej osoby bądź struktura lub organizacja podmiotu umożliwiała popełnienie czynu zabronionego. Mamy też do czynienia z dodatkową, przewidzianą przez ustawodawcę odpowiedzialnością rozszerzoną, niezwiązaną z działalnością samego organu, ale z czynem własnym członka organu, osoby dopuszczonej do reprezentacji podmiotu lub pracownika podmiotu, wtedy dodatkowo mamy warunek, że podmiot zbiorowy musi odnieść korzyść lub mógłby osiągnąć korzyść z tego czynu i wtedy mamy możliwość przypisania odpowiedzialności podmiotowi zbiorowemu.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Banki, pomimo dużych wzrostów wycen, nie są drogie. Wyniki finansowe są bardzo dobre, kapitały własne się odbudowały, dywidendy są wysokie i potencjał do wzrostu wycen jeszcze jest – mówi Kamil Stolarski, szef zespołu analiz giełdowych w Santander Banku.
Inwestorzy cieszą się z sukcesów chińskich spółek technologicznych i liczą na działania stymulacyjne decydentów z Pekinu. Hang Seng radzi więc sobie znakomicie. Większość indeksów z innych krajów Azji Wschodniej jest od początku roku na minusie.
Ropa naftowa gatunku WTI drożała w poniedziałek po południu o 0,9 proc., a jej cena dochodziła do 67,8 USD za baryłkę. Cena baryłki ropy Brent rosła natomiast o 1 proc. i sięgała 71,3 USD. Te zwyżki były m.in. reakcją na to, że siły zbrojne USA dokonały w niedzielę uderzeń na cele związane z rebeliantami Huti w Jemenie.
– W tym momencie na rynku jest sygnał, że złoto może spisywać się relatywnie lepiej w kolejnych latach od amerykańskich indeksów giełdowych czy też od portfeli 60/40 – mówi Tomasz Gessner, główny analityk firmy Tavex. Złoto przebiło 3000 dol. za uncję.
Mimo wyraźnych wzrostów cen złota w ostatnich miesiącach wydaje się, że królewski metal nadal ma przed sobą dobre perspektywy.
Inwestorzy oczekują przede wszystkim zysków. Ale ten zysk musi być przez kogoś wypracowany. I bynajmniej nie tylko przez osoby ze szczytów władzy korporacyjnej, ale także (a może przede wszystkim) przez rzesze pracowników na stanowiskach „produkcyjnych” generujących rzeczywistą wartość firmy. Czy to w formie rzeczywistej produkcji, czy prac badawczych, czy różnego rodzaju usług.
Inwestorzy oczekują przede wszystkim zysków. Ale ten zysk musi być przez kogoś wypracowany. I bynajmniej nie tylko przez osoby ze szczytów władzy korporacyjnej, ale także (a może przede wszystkim) przez rzesze pracowników na stanowiskach „produkcyjnych” generujących rzeczywistą wartość firmy. Czy to w formie rzeczywistej produkcji, czy prac badawczych, czy różnego rodzaju usług.
Wprowadzenie zasad jawności i równości wynagrodzeń w Polsce stanowi istotny krok w kierunku eliminacji dyskryminacji płacowej oraz zwiększenia transparentności na rynku pracy.
Współczesny rynek pracy charakteryzuje się coraz większą elastycznością i różnorodnością modeli zatrudnienia. Z jednej strony takie podejście pozwala na większą swobodę. Z drugiej jednak rodzi liczne wyzwania związane z ochroną know-how, własności intelektualnej i tajemnicy przedsiębiorstwa.
Rynek pracy po raz kolejny przechodzi istotną transformację. Jeśli ostatnie lata czegokolwiek nauczyły liderów HR, to tego, że stabilność jest tylko iluzją.
Restrukturyzacja zatrudnienia jest często konieczna, aby dostosować organizację do zmieniających się warunków rynkowych, zwiększyć efektywność operacyjną i zoptymalizować koszty.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas