PPK na naszym rynku działają już od kilku lat. Co się udało, a co się nie udało, jeśli chodzi o ten produkt?
Największym sukcesem jest to, że produkt ten na dobre wpisał się w krajobraz inwestycyjny w Polsce. Napływy są istotne i przy ostatnim autozapisie aktywnych klientów przybyło naprawdę dużo. U nas liczba osób, które wpłacały na PPK, zwiększyła się z 500 tys. do 600 tys. Ludzie też mają coraz większą świadomość tego produktu. Co się nie udało... Wciąż mamy bardzo niską partycypację. Odbudowywanie zaufania do rynku po tym, co się stało z OFE, zajmie jeszcze lata.
Na ile właśnie to kwestia OFE, na ile edukacji finansowej czy też świadomości emerytalnej?
Myślę, że tutaj jest jeszcze jeden czynnik, o którym warto wspomnieć, czyli zaangażowanie pracodawców. Tego typu produkty powinny być jednak promowane przez pracodawców. Jeśli oni nie widzą takiej potrzeby ze swojej perspektywy, to dlaczego mieliby być ambasadorem takiego produkty, szczególnie że przecież oni też finansują wpłaty.