Dino wraca do formy

Lepsze od oczekiwań wyniki i do tego spodziewana ich poprawa w kolejnych kwartałach przełożyły się na kilkunastoprocentowe umocnienie notowań.

Publikacja: 12.11.2024 06:00

Dino wraca do formy

Foto: Adobestock

Na otwarciu piątkowej sesji akcje Dino Polska wzbiły się o około 10 proc., a po spotkaniu z zarządem kurs jeszcze powędrował w górę.

Już wyniki Biedronki były sygnałem, że w spółkach handlowych najgorsze może być za nami, a to przełożyło się na kurs Dino. Piątkowa sesja podbiła jednak wycenę sieci sklepów znacznie wyżej, bo do poziomów ostatnio widzianych w lipcu tego roku. Pod koniec dnia kurs rósł o ponad 14 proc., niwelując tegoroczny spadek do niecałych 15 proc. W pamięci inwestorów wciąż jeszcze świeże są dane o sprzedaży detalicznej we wrześniu, które wskazywały na jej duży, znacznie większy od prognoz spadek. W październiku sytuacja wygląda już jednak tak jak np. w wakacje.

– Konsument pozostaje silny, ale jak już wskazywaliśmy, robi bardzo rozważne zakupy. Naszą rolą jest to, żeby go zachęcić do robienia zakupów w naszej sieci – mówi Michał Krauze, członek zarządu i dyrektor finansowy Dino Polska. – Sprzedaż porównywalna w październiku wraca do poziomów z lipca czy sierpnia, zaś w całym IV kwartale spodziewamy się, że wskaźnik sprzedaży like for like sięgnie średniego, jednocyfrowego poziomu – zapowiada Krauze. Przyznaje zarazem, że wciąż widoczne są wzrosty wolumenów zakupów. – Wrzesień, po dwóch dobrych miesiącach, był bardzo słaby, jeśli chodzi o sprzedaż porównywalną. Można to tłumaczyć zarówno złą pogodą, jak i układem miesiąca.

Dotychczas rozczarowanie inwestorów budziła m.in. marża EBITDA. Zarząd zapowiada jednak, że wskaźnik ten powinien się poprawiać. – Zamierzamy poprawiać marżę EBITDA. Jesteśmy w stanie ją podnieść z obecnych poziomów – twierdzi Krauze. Marża EBITDA po trzech kwartałach wyniosła 7,8 proc. wobec 8,9 proc. w tym samym okresie przed rokiem.

W ostatnich miesiącach sklepy detaliczne sygnalizują, że mamy do czynienia z deflacją. Teraz jednak się ona zmniejsza. – W II kwartale deflacja była wysoka, ale w III kwartale okazała się już trochę niższa. W najbliższych miesiącach wciąż będziemy mieć do czynienia z deflacją, ale w kolejnych kwartałach powinna powrócić inflacja, choćby ze względu na efekt bazy – komentuje Krauze. – Dzięki stabilnej sytuacji rynku poprawiamy warunki zakupowe i cały czas porównujemy się do sieci dyskontowych. Uważamy, że wkraczamy na ścieżkę poprawy marży i chcemy się na niej utrzymać – dodaje członek zarządu Dino Polska.

Jak tłumaczy, w okresie deflacji spółka stara się jak najlepiej zarządzać zapasami, a to sprawia, że skraca rotację zapasów. – W poprzednich okresach mieliśmy do czynienia z zerwanymi łańcuchami dostaw, robiliśmy zapasy, ale teraz sytuacja się unormowała – przyznaje Krauze.

W III kwartale powstało dziesiąte centrum logistyczne grupy, ulokowane w Janowie Lubelskim. Dino zapowiada przyspieszenie otwarć sklepów. – Zamierzamy otworzyć w przyszłym roku więcej sklepów, więcej niż w tym, ale to proces długotrwały i nie da się przeskoczyć szybko na wyższe tempo. To trwa – tłumaczy Krauze. Jak dodaje, CAPEX na sklep rośnie w tempie inflacji, przy czym w tym roku nakłady mają sięgnąć 1,5–1,6 mld zł. W III kwartale uruchomionych zostało 69 nowych sklepów Dino. Narastająco od początku roku otwartych zostało łącznie 167 sklepów. Z końcem września sieć Dino liczyła 2572 markety.

Handel i konsumpcja
Żabka ma już w Polsce 11 tysięcy sklepów
Handel i konsumpcja
Zabka Group ma aneks do umowy kredytowej zawartej z instytucjami finansowymi
Handel i konsumpcja
LPP zainwestuje w 2025 roku 3,5 mld zł
Handel i konsumpcja
Na Allegro sprzedający. Druga fala wyprzedaży?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao S.A. z najlepszą usługą wymiany walut w Polsce wg Global Finance
Handel i konsumpcja
Upadła Manufaktura Piwa Wódki i Wina. Palikot w areszcie. Czy to początek końca?
Handel i konsumpcja
Rainbow Tours: Akcjonariusz sprzedaje akcje w ABB. Kurs w dół