Techniczna spółka dnia: Wygłodniały Sfinks ma apetyt na zwyżki. Warto jednak uważać na podwyższoną zmienność

Sfinks Polska był we wtorek jedną z najsłabszych spółek tzw. szerokiego rynku, choć dopiero co błyszczał.

Publikacja: 24.10.2023 18:29

Techniczna spółka dnia: Wygłodniały Sfinks ma apetyt na zwyżki. Warto jednak uważać na podwyższoną zmienność

Foto: materiały prasowe

Wysoka zmienność walorów restauratora nie ustaje. Pod koniec wtorkowej sesji kurs tracił ponad 8 proc. po tym, jak poprzedniego dnia notował dwucyfrowe zwyżki, a była to zarazem czwarta z rzędu zwyżkowa sesja.

Sfinks zapewne już przyzwyczaił inwestorów do podwyższonej zmienności. Aż sześć z dotychczasowych dziewięciu miesięcy tego roku zakończył przynajmniej dwucyfrową zmianą notowań.

Sfinks w ostatnim czasie znów romansuje z mianem spółki groszowej – kurs balansuje na granicy 1 zł. W poniedziałek akcje wybiły się powyżej tego poziomu, ale już we wtorek przez długie godziny akcje znów były warte mniej.

W nieco szerszym ujęciu widać, że popyt we wtorek starał się potwierdzić wybicie wrześniowych szczytów. W razie utrzymania tego dorobku kolejnym zadaniem kupujących będzie sforsowanie czerwcowej górki. Wzmożone zakupy, jakie obserwujemy w ostatnich dniach, są reakcją na utrzymanie wsparcia przy 0,8 zł. W tymi miejscu kupujący zmobilizowali się w pierwszej połowie miesiąca, a także na przełomie sierpnia i września. Poziom ten odegrał również kluczową rolę podczas korekty zwyżek z I kwartału tego roku.

– Akcjogram Sfinksa uzyskał w okresie od marca do października 2023 r. silne wsparcie przy 0,80 zł, które wypunktowano jako wielokrotne dno. Z jego obszaru wyprowadzono podczas minionych siedmiu sesji wyraźną ekspansję kursu na północ, która jest wstępującą falą i bazą dla korekty wzrostowej – komentuje Michał Pietrzyca, ekspert analizy technicznej DM BOŚ. Jak mówi, pierwszym sukcesem tej korekty było wybicie w poniedziałek lokalnego maksimum przy 1,15 zł i wygenerowanie dodatniego tzw. price action na podstawie świecy objęcia hossy. – Pamiętajmy także, że akcje Sfinksa posiadają średnią zmienność na poziomie 6,62 proc., co stanowi bazę przy szacowaniu potencjalnego ryzyka. Kurs restauratora zyskuje nieco ponad 19 proc. względem rosnącej średniej kroczącej SMA-200. Ponadto zauważmy, że udało się w poniedziałek wzmocnić trend wzrostowy na DMI/ADX, co de facto odpowiada początkowemu stadium rynku byka – ocenia Pietrzyca.

Uwzględniając wtorkowy spadek, walory Sfinksa zyskały w tym roku 172 proc. Obecna kapitalizacja firmy sięga 38 mln zł.

Handel i konsumpcja
Techniczna spółka dnia. Poturbowany Eurocash broni się przy jesiennych dołkach
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Handel i konsumpcja
Marcin Zieliński: Makarony szukają akwizycji
Handel i konsumpcja
Gorąca końcówka pierwszego półrocza dla spółek z WIG-odzież
Handel i konsumpcja
Wittchen ma problem. W turystyce boom, a walizki nie schodzą. Oto dlaczego
Handel i konsumpcja
Inwestorzy fetują zwolnienia w Eurocashu. „Do obietnic podchodzą serio”
Handel i konsumpcja
Czy Żabka ukąsi Dino? Analitycy wskazują słabe punkty