Raport wydano 6 marca przy cenie 1,38 zł za akcję i zalecono ich kupno. Marcin Stebakow, autor rekomendacji, argumentuje, że stabilny rozwój powierzchni w obu segmentach powinien przyczynić się do wzrostu przychodów spółki. Ponadto większy poziom zapasów i stabilizacja kursów walut powinny mieć wpływ na poprawę rentowności. Od początku roku akcje Vistuli zyskały do dzisiaj już 33 proc. To wyraźnie lepiej niż WIG, który jest 1,27 proc. pod kreską.
Analityk spodziewa się, że w przychody grupy w 2012 r. wyniosły 394,3 mln zł (+1,7 proc.), zysk operacyjny sięgnął 27 mln zł (+ 7 proc.), a zysk netto 12,5 mln zł wobec 6 tys. zł w 2011 r. Na czysty zarobek wpłynęły jednak zdarzenia jednorazowe (ok. 6 mln zł pozyskane ze sprzedaży nieruchomości).
Jaki ma być ten rok? Wyniki mają poprawić się na każdym poziomie. Przychody mogą wzrosnąć o 2,8 proc., do 405 mln zł, zysk operacyjny o 8,5 proc., do 29,4 mln zł a zysk netto o 17 proc., do 14,7 mln zł. "Większa dynamika zysku netto wynikad będzie z mniejszych kosztów finansowych wynikających po części ze spłaty kredytów (ok. 10 mln PLN rocznie) oraz w analizie założyliśmy utrzymanie się stawki WIBOR 1M na poziomie 3,8-3,6 proc." - czytamy w raporcie. Poprawa marż w kolejnych okresach oraz niedawna obniżka stóp procentowych korzystnie wpłynie na wyniki na poziomie netto.
Przyszły rok może być jeszcze lepszy. Obroty mają zwiększyć się o 4,4 proc., do 432 mln zł, zysk operacyjny o 9 proc., do 32 mln zł a zysk netto o 18,7 proc., do 17,5 mln zł.
Analityk zwraca uwagę, że wycena porównawcza Vistuli, w oparciu o prognozy na lata 2013-2015, do wybranych spółek w oparciu o medianę trzech wskaźników: P/E, EV/EBITDA oraz EV/EBIT, sugeruje jej wycenę na poziomie 1,73 zł. Ponadto Marcin Stebakow zauważa zmniejszające się zadłużenie spółki, które na koniec 2012 roku oszacował na 187,7 mln zł (dług netto/EBITDA = 4,6x). Założył, że co roku przez najbliższe 5 lat spółka będzie dokonywała wykupu 10 mln zł obligacji, rolując pozostałą część. Z