Do końca marca br. powierzchnia punktów handlowych marek Top Secret, Troll i DryWash skurczyła się o 7 proc., do 36,8 tys. mkw. – Obserwowana poprawa rentowności marki Top Secret skłania do zwiększenia intensywności rozwoju kanału dystrybucji tej marki. Planujemy otwarcie kilkunastu nowych sklepów Top Secret w 2018 i kolejnych latach – mówi Bogusz Kruszyński, prezes Redanu. – Planujemy powiększanie sieci w tempie od 2 do 3.5 tys. m kw. rocznie, począwszy od 2018 roku – dodaje.
Lepsze, niż sądzono perspektywy tej części biznesu Redanu sprawiły, że zarząd odwróci utworzony w 2016 r. odpis wartości udziałów spółki Top Secret w całości. Częściowo zrobiono to już przy okazji publikacji sprawozdania za I półrocze 2017 r. Wówczas wynik jednostkowy Redanu zasiliła suma 2,8 mln zł. Teraz dodatni wpływ wyniesie 7,5 mln zł. Wartość udziałów Top Secret urośnie do 53,3 mln zł.
Jak podał zarząd Redanu, wycena ta została przeprowadzona metodą zdyskontowanych przepływów pieniężnych na podstawie prognozy zarządu tej spółki. Pięcioletnia prognoza idzie w parze z oczekiwaniami dla rynku modowego grupy, które – jak czytamy – zakładają „stopniowe zwiększenie rentowności na działalności w tym segmencie". To właśnie przy tej okazji poinformowano, że Redan planuje „powrót do rozwoju sieci sprzedaży sklepów Top Secret".
Lepsze wyniki mają być zasługą kilku czynników. Oprócz maksymalizacji przychodów z metra kwadratowego grupa liczy, że jej marża handlowa będzie się powiększać za sprawą mniej intensywnych przecen, modyfikacji oferty oraz niższych kosztów zakupu odzieży u dostawców. Te ostatnie mają związek z osłabieniem walut, w których firma robi zakupy.
Redan planuje też zmiany organizacyjne. Przeniesie do Top Secret pełną obsługę logistyczną segmentu modowego. Zmiany te musi poprzedzić wdrożenie w Top Secret systemu informatycznego SAP, co – jak pamiętają zapewne akcjonariusze Textilmarket – skończyło się niezbyt szczęśliwie dla dyskontowej części grupy.