– Triumfator Parkiet Challenge zapewnił sobie zwycięstwo podczas finałowego dnia konkursu dzięki zagrywce przypominającej pokerowy zakład „all in". Rzadko możemy inwestować pieniądze, nie ponosząc przy tym praktycznie żadnych konsekwencji. Inwestycje w praktyce to bardziej Grand Prix niż jednorazowy wyścig. Tu trzeba zdobywać punkty co wyścig, a podjęcie zbytniego ryzyka może skutkować jednorazową stratą, którą trudno będzie później nadrobić – mówi Konrad Augustyński, dyrektor biura zarządzania metodami Ilościowymi TFI PZU.
Postanowiliśmy zapytać ekspertów o radę, jak obecnie najlepiej zainwestować kwotę taką jak nasza nagroda dla zwycięzcy – 20 tys. zł. Horyzont inwestycji to 12 miesięcy. Oczywiście podpowiedzi specjalistów mogą się przydać nie tylko triumfatorowi Parkiet Challenge – zwłaszcza że są bardzo różnorodne: od skrupulatnego podziału portfela na klasy aktywów przez analizę globalnej sytuacji aż po psychologię inwestowania.
Konrad Augustyński
dyrektor biura zarządzania metodami ilościowymi TFI PZU
Przykładowy podział portfela
To, że w krajach rozwiniętych będziemy mieli do czynienia ze spowolnieniem gospodarczym, jest już praktycznie przesądzone. Dostrzegli to nawet bankierzy centralni i w ostatnich tygodniach zdecydowanie złagodzili swoją retorykę, zapowiadając wręcz luzowanie polityki monetarnej. Otwarte pozostaje pytanie: Czy tymi wyprzedzającymi działaniami zapobiegną głębszej recesji? Od tego w dużej mierze będzie zależał kierunek, w którym podążą rynki finansowe.
Gdybym miał zbudować portfel na najbliższe 12 miesięcy, to starałbym się go zbilansować. Posiadać trochę ekspozycji na akcje, i to zarówno zagraniczne (ok. 25 proc.), które w przypadku braku recesji i przy jednoczesnym łagodzeniu polityki monetarnej powinny w najbliższych miesiącach dać jeszcze zarobić, jak i te polskie (też ok. 25 proc.), które w ostatnich latach zachowywały się dość przeciętnie, ale wraz ze wzrostem udziału portfeli PPK powinny dostać bodziec do poprawy koniunktury..