Oczywiście, w grupie może nie tylko dominować optymizm, ale również zbiorowości może się wydawać, że wszystko jest beznadziejne, podczas gdy inteligentna jednostka dostrzeże wiele pozytywnych możliwości. Ludzki umysł bardzo łatwo ulega czarowi tego, co może go wznieść ponad to, co przyziemne. Jeden z największych w XX wieku znawców antropologii religii Mircea Eliade opisuje archetypy wniebowstąpienia w książce "Mit, sny i misteria". Eliade argumentuje, że symbolika wniebowstąpienia, szczególnie wznoszenia się ku niebu, wyraża głęboko zakorzenioną ludzką tęsknotę za absolutną wolnością i za wyzwoleniem od trosk i smutków ziemskiego życia. Tęsknimy za zdolnością do wzniesienia się ponad znany nam świat wypełniony pracą, cierpieniem i śmiercią, tęsknimy do osiągnięcia niebiańskiego stanu swobody, beztroski i rozkoszy. Światowe religie, od najbardziej archaicznych po najbardziej zaawansowane, obfitują w opowieści o kulturowych bohaterach - duchowych przywódcach, wcieleniach aspiracji grupy, którzy wstępują do lepszego, wyższego świata. W opowieściach tych Ziemia będąca symbolem i ucieleśnieniem mozolnej pracy i obciążającej konieczności jest zostawiana daleko w dole.
Schody do nieba
Rynek akcji, kontraktów terminowych czy też popularny ostatnio forex uosabia w wyobraźni współczesnych schody prowadzące do nieba, gdzie wszystkie marzenia doczekają się spełnienia. Jung byłby zafascynowany magnetycznym urokiem, jaki rynki finansowe roztaczają wśród współczesnych inwestorów. Jeżeli chcemy zarabiać pieniądze na rynku, musimy zrozumieć, że jest to tak samo mozolne i trudne zajęcie jak każde inne. A to, że udaje się osiągnąć czasami niewiarygodne zyski w krótkim czasie, tylko utrudnia ich utrzymanie w długiej perspektywie.
Omawiając tęsknotę za czymś wielkim (np. bogactwem) Mircea Eliade podkreśla, że ludzie nie starają się przeżywać swojego codziennego życia na warunkach "magicznego wzlotu". Jednak od czasu do czasu jesteśmy głodni takiego uczucia. Wszystkie wielkie manie finansowe, dawne gorączki złota czy też obecne szaleństwa giełdowe pokazują, że kiedy ludzi ogarnia frustracja z powodu wygórowanych oczekiwań finansowych, mogą ulec pokusie odwołania się do archetypicznej tęsknoty, nie bacząc na możliwość klęski. W terminologii Junga, kiedy to się dzieje, psychologiczna równowaga między siłami świadomości i nieświadomości zostaje zachwiana. Dochodzi wówczas do triumfu nieświadomości, zapanowuje jednostronność. Jung zawsze zwracał uwagę na to, że jednostronność jest największym niebezpieczeństwem, jakiemu ludzie stawiają czoło, jako jednostki i jako zbiorowość. Aby tego uniknąć, musimy nauczyć się radzić sobie z tym. Jeśli ulegamy spaczeniu pod ciśnieniem jakiejś presji (wewnętrznej lub zewnętrznej), uciekamy w jednostronność i następuje klęska. Liczba sprzeczności, jakie musimy utrzymywać w równowadze, jest ogromna, ale najbardziej fundamentalna, według Junga, jest sprzeczność między naszymi tęsknotami a racjonalną świadomością. Poszukiwanie schronienia w którejś z opozycji jest stawaniem się jednostronnym. Życie całkowicie w archetypicznych fantazjach jest szaleństwem, ale jednocześnie wykluczanie nieświadomości z czyjejś koncepcji życia jest wyjałowieniem. Jung podkreślał, że ludzie powinni uczyć się tolerować i doceniać ich walkę z tymi opozycjami. W inwestowaniu na giełdzie musimy utrzymywać równowagę między ograniczaniem strat i skromnymi zyskami, a ryzykownymi, lecz bardzo zyskownymi "strzałami". Cały sekret polega na tym, żeby wiedzieć, kiedy walczyć, a kiedy walki unikać. Wtedy nasz kapitał ma szansę być krzywą, która się wznosi, a nie sinusoidą pełną wzlotów i upadków. Fundamentalnym terminem jeżeli chodzi o wzloty i upadki oraz siły, które te procesy napędzają, jest tajemniczo brzmiąca enantiodromia.
Podstawowe prawo życia
Enantiodromia oznacza drastyczny zwrot lub kierowanie się ku czemuś przeciwnemu. Jung użył tego terminu za Heraklitem, filozofem jońskim z VI wieku przed Chrystusem. Cieszący się wielkim zainteresowaniem u Junga Heraklit postrzegał całą egzystencję jako przepływ. Wszystko, co dotyczy egzystencji, jest dynamiczne i zmienne. Zmiany nie są przypadkowe, lecz podlegają enantiodromii, zasadzie "kierowania się ku przeciwności". Wzajemne oddziaływanie przeciwieństw to podstawowe prawo życia. Heraklit zauważał to wszędzie w naturze: życie-śmierć, czuwanie-sen, generowanie-rozkład. W Starożytności nadano mu przydomek "płaczący filozof" z powodu postrzegania najjaśniejszego nawet światła jako zapowiedzi ciemności.