Podjęliśmy próbę oszacowania, ile zarobiłby Skarb Państwa, gdyby do 15% akcji przeznaczonych dla pracowników zamiast w ręce załogi trafiło na giełdę lub do inwestora strategicznego. Oparliśmy się na danych udostępnionych przez MSP, obejmujących okres od czasu obowiązywania ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji z 1996 r. Dane obejmujące wcześniejszy okres znajdują się w trudno dostępnych archiwach ministerstwa.
Według danych MSP, od 1996 r. do dzisiaj procedura nieodpłatnego zbycia akcji pracownikom objęła 1,4 mln osób z 1168 spółek. W 633 przedsiębiorstwach proces jeszcze się nie zakończył. Uprawnieni otrzymali 630,5 mln papierów. Resort podaje jedynie ich nominalną wartość - 4 mld zł. Sprzedane w ofercie publicznej mogłyby przynieść znacznie więcej pieniędzy.
Najcenniejszy pakiet TP
Przyjęliśmy, że gdyby państwo nie przekazało akcji pracownikom, sprzedałoby je po cenie z oferty pierwotnej. Dane dotyczą tylko spółek, które trafiły na GPW. Zebraliśmy informacje na temat liczby uprawnionych pracowników oraz liczby objętych przez nich papierów. Nie zawsze dało się jednoznacznie określić cenę z oferty. W przypadku PKN Orlen zsumowaliśmy liczbę akcji udostępnionych uprawnionym pracownikom Petrochemii Płock oraz CPN. Płocki koncern zadebiutował na giełdzie już po połączeniu tych przedsiębiorstw. Z kolei szacując wartość udziałów pracowniczych Banku Zachodniego, wzięliśmy pod uwagę cenę, jaką za 81% jego udziałów zapłacił inwestor - AB European Investments (102 zł za akcję). Oceniając wartość pakietu Polifarbu Cieszyn-Wrocław za cenę odniesienia przyjęliśmy pierwsze notowanie spółki po fuzji, czyli 18,3 zł.
Opierając się na tych założeniach, ułożyliśmy ranking spółek giełdowych, w których procedura nieodpłatnego udostępniania akcji już się skończyła. Pakiet udziałów o najwyższej wartości otrzymali pracownicy Telekomunikacji Polskiej. Gdyby objęte przez nich akcje były sprzedane na giełdzie, Skarb Państwa otrzymałby prawie 3,2 mld zł. Cenny pakiet dostali też pracownicy PKO BP. Ich papiery sprzedawane po cenie z IPO byłyby warte ponad 2,1 mld zł. Ile dodatkowo zarobiłby Skarb Państwa, gdyby po 1996 r. nie przekazywał bezpłatnie akcji pracowniczych, ale sprzedawał je w ofercie publicznej lub inwestorowi? Można szacować, że łącznie jego przychody wzrosłyby o ponad 8 mld zł.