W latach 90. na amerykańskim rynku kapitałowym miał miejsce prawdziwy wysyp firm branży internetowej. W związku z tzw. wirtualną rewolucją, związaną z upowszechnieniem globalnej sieci komputerowej, firmy te zaczęły świadczyć usługi w wielu dziedzinach gospodarki, odbierając tym samym udział w rynku firmom trudniącym się podobną działalnością w sposób tradycyjny. W ślad za Ameryką poszły również inne kraje (na Dalekim Wschodzie najbardziej popularne firmy tej branży to Softbank czy Pacific Cyberworks, w Europie największa pod względem kapitalizacji jest hiszpańska firma Terra Networks, należąca do koncernu telekomunikacyjnego Telefonica, która jest najbardziej znaną platformą internetową w krajach latynoamerykańskich).

Jednak wciąż właśnie Stany Zjednoczone kojarzą się przede wszystkim z branżą internetową. W czołowej piętnastce koncernów amerykańskich z tego sektora pod względem kapitalizacji znajdują się, oprócz już tak znanych marek jak America Online (AOL), Amazon.com czy Yahoo!, również mniej znane w Europie firmy. Zdecydowanym liderem jeśli chodzi o kapitalizację jest jednak America Online. Obecnie przekracza ona 123 mld USD. Za nim plasuje się Yahoo! z akcjami wartymi teraz prawie 90 mld USD. Później plasuje się już mniej znana firma o nazwie Juniper Networks, której kapitalizacja jest już jednak znacznie niższa niż dwóch wyżej wymienionych potentatów, bo wynosi tylko nieco ponad 37 mld USD. Ponieważ zarówno AOL, jak i Yahoo! ze względu na swoją aktywność na scenie międzynarodowej bardzo często pojawiają się w mediach, w tym artykule zostanie im poświęcone mniej uwagi. Warto jednak dowiedzieć się, czym zajmują się firmy znajdujące się tuż za tą czołówką amerykańskiej branży internetowej.Juniper Networks (www.juniper.net)Spółka powstała stosunkowo niedawno, bo w drugiej połowie lat 90. Na amerykańskim rynku Nasdaq zadebiutowała w lecie 1999 r., jednak od tej pory inwestorzy, którzy kupili jej walory w pierwotnej ofercie, mogli zarobić ponad 900%. Juniper Networks zajmuje się dostarczaniem rozwiązań dla providerów internetowych oraz innych dostawców usług telekomunikacyjnych. Spółka oferuje m.in. specjalne backbone routers, wykorzystywane do tworzenia nowych połączeń w globalnej sieci komputerowej. Spółka na razie nie może pochwalić się zyskiem, więc inwestorzy, jak w większości przypadków firm internetowych, kupują jej akcje dyskontując oczekiwane dobre wyniki za kilka lat. W 1999 r. przy sprzedaży netto 102 mln USD Juniper Networks zanotował stratę netto w wysokości 9 mln USD. Główną siedzibą firmy jest miejscowość Mountain View w Kalifornii. Zatrudnia obecnie 190 osób.Internet Capital Group (www.icge.com)Firma Internet Capital Group powstała w marcu 1996 r. w mieście Wayne w stanie Pensylwania. Jej założycielami było dwóch młodych absolwentów wyższych uczelni - Walter Buckley i Ken Fox. Doceniając perspektywę szybkiego rozwoju globalnej sieci komputerowej założyli firmę, którą zajęła się zarządzaniem i działaniem w handlu on-line oraz pośredniczeniem w kontaktach biznesowych dla firm (tzw. B2B - biznes to biznes). Na początku ICG zawarł umowę z 15 mniejszymi przedsiębiorstwami, Później zyskała ona znacznie większą liczbę klientów, a wśród nich tak znane firmy, jak m.in. producent komputerów Compaq. ICG, zanim przeprowadził pierwotną ofertę sprzedaży akcji w maju 1999 r., zdążył już m.in. w zamian za sprzedaż nowoczesnej technologii wejść w posiadanie akcji części akcji potentata branży informatycznej - Lycos. Od czasu debiutu posiadacze walorów firmy osiągnęli stopę zwrotu prawie 1700%. Obecnie ICG zatrudnia tylko 33 osoby. 1988 r. był dla Internet Capital Group pierwszym, kiedy spółka osiągnęła zysk. Nie był on jednak rewelacyjny, biorąc pod uwagę, że kapitalizacji firmy przekracza obecnie 31 mld USD. ICG zrobił bowiem w tym okresie netto 13,9 mln USD. W tych okolicznościach wskaźnik C/Z dla spółki wynosi teraz 7908.CMGI (www.cmgi.com)W przypadku CMGI można mówić o ponownych narodzinach firmy. Po raz pierwszy powstała bowiem już w 1968 r., pod nazwą College Marketing Group, i świadczyła tradycyjne usługi dla przedsiębiorstw z zakresu doradztwa i marketingu. Na Nasdaq zadebiutowała w 1984 r., jeszcze jako firma zajmująca się tradycyjnymi usługami. Stopniowo dostosowała ona działalność do nowych internetowych warunków i za koniec transformacji firmy uznaje się 1986 r. Domeną CMGI jest nadal doradztwo i marketing, lecz już za pośrednictwem internetu, ponadto stopniowo zwiększa zaangażowanie w tzw. B2B. Agresywną strategię wejścia w tę dziedzinę działalności w sieci zapoczątkowała ona już w 1997 r. CMGI zajmuje się także dostarczaniem kompletnych rozwiązań internetowych dla firm. Od czasu IPO w 1994 r. akcje spółki zdrożały już prawie o 57 000%. Obecnie jej kapitalizacja wynosi ponad 28 mld USD. CMGI wygląda także stosunkowo dobrze jeśli chodzi o wyniki finansowe. Od 1998 r. notuje zyski. W ub.r. firma zarobiła netto 476 mln USD. Jej wskaźnik C/Z wynosi 65,45.Amazon.com (www.amazon.com)Najbardziej znana księgarnia internetowa to najczęstsze określenie kolejnej amerykańskiej spółki internetowej - Amazon.com. Zajmuje się ona bowiem sprzedażą za pośrednictwem sieci książek, kaset magnetofonowych, CD, kaset wideo i innych tego rodzaju produktów. Firma powstała w połowie lat 90. w Seattle. Założył ją Jeff Bezos, uznany w 1999 r. przez tygodnik "Time" za człowieka roku. Początki były trudne - najpierw firma miała około 100 zamówień dziennie, już w 1999 r. około stu na minutę. W drugim kwartale ub.r. firma samych książek sprzedała za 120 mln USD. W tym roku planowane jest sprzedanie egzemplarzy za 1 mld USD. Mimo to firma wciąż nie przynosi zysków, choć jej kapitalizacja przekracza już 25 mld USD. Od czasu debiutu na Nasdaq w maju 1997 r. jej akcje zdrożały już o 5900% jednak w 1999 r. zanotowała ona stratę w wysokości 719 mln USD. Jeff Bezos nie przejmuje się jednak tym i wciąż rozwija działalność firmy, licząc na ogromne zyski w przyszłości. Obecnie Amazon.com zatrudnia już 2100 pracowników, choć jej założyciel wraz z przyjacielem zaczynali działalność w jednym tylko garażu w Seattle. Klienci mogą teraz m.in. płacić za nabyte w firmie towary kartą płatniczą w trybie on-line, ponadto firma oferuje im też usługi z zakresu poczty elektronicznej.VeriSign (www.verisign.com)Kalifornijska firma VeriSign poważnie zaistniała na amerykańskim rynku w 1998 r. W końcu tego roku przeprowadziła pierwotną ofertę sprzedaży akcji i pojawiła się na Nasdaq. Od tej pory jej walory wzrosły o 3500% i jej kapitalizacja wynosi teraz prawie 24 mld USD. Podstawą działalności VeriSign jest obsługa i ochrona sieci internetowych. Czuwa ona nad prawidłowością działania w sieci. Zawarła w tym celu porozumienie z czołowymi firmami z branży informatycznej i telekomunikacyjnej, m.in. takimi, jak AT&T, British Telecommunications, Checkpoint Technologies, Cisco, Microsoft, Netscape, Network Associates. Co warte podkreślenia, certyfikatami legalności potwierdzającymi prawidłowość działania w internecie wystawianymi przez VeriSign dysponują wszystkie firmy z prestiżowej listy Fortune 500, które prowadzą działalność w internecie. Amerykańska spółka zatrudnia teraz 315 osób.Ariba (www.ariba.com)Ariba Inc. zajmuje się dostarczaniem kompleksowych usług z zakresu handlu w internecie. Rozwiązania firmy stosowane są zarówno przez klientów, jak i dostawców oraz pośredników na rynku w globalnej sieci. Firma zadebiutowała na Nasdaq zaledwie w czerwcu ubiegłego roku. W tym okresie jej akcje zdrożały już jednak dziesięciokrotnie. Spółka wciąż notuje straty, które w roku obrachunkowym kończącym się we wrześniu 1999 r. wyniosły netto 29 mln USD. Sprzedaż netto firmy w tym czasie wyniosła 45 mln USD. Na stałe w Aribie zatrudnionych jest teraz 386 osób. Siedziba spółki znajduje się w tym samym mieście, co główna kwatera VeriSign, a więc w kalifornijskim Mountain View.Exodus (www.exodus.net)Firma Exodus została założona w Santa Clara w stanie Kalifornia w 1994 r. Była jednym z pionierów, jeśli chodzi o tworzenie internetowych baz danych. Teraz zajmuje się przede wszystkim obsługą systemów zarządzania siecią komputerową dla przedsiębiorstw. Ponadto jest jednym z centrów monitoringu internetu. Swoją siecią zarządza z ośrodków znajdujących się nie tylko w USA, lecz również w Europie i regionie Azji i Pacyfiku. W całej firmie zatrudnione są jednak tylko 472 osoby. W 1999 r., mimo sprzedaży w wysokości 242 mln USD, spółka wykazała stratę netto - 130 mln USD. Inwestorzy wciąż jednak liczą na przyszłe wyniki Exodusa, lokując środki w jego akcje. Od czasu debiutu na Nasdaq w marcu 1998 r. zdrożały one o 4 315%.Akamai (www.akamai.com)Ulepszaniem sieci internetowych (przyspieszaniem działania i zapobieganiem zatkaniu) zajmuje się kolejna firma Akamai, zatrudniająca 227 osób, której akcje warte są obecnie na Nasdaq 20 mld USD. Jeśli chodzi o karierę giełdową, jest ona dopiero debiutantem, ponieważ jej walory znalazły się w publicznym obrocie zaledwie w październiku 1999 r. Mimo to zdążyły już zdrożeć aż o 829%. Z pewnością do kupowania jej walorów nie zachęciły inwestorów jej bieżące wyniki finansowe. W 1999 r. przy sprzedaży netto rzędu 4 mld USD Akamai wykazała stratę netto w wysokości 58 mln USD.eBay (www.ebay.com)Kalifornijska firma eBay jest najbardziej znana na świecie jako internetowy dom aukcyjny. Właśnie ona jest pionierem na świecie jeśli chodzi o handel w sieci antykami, biżuterią, monetami, znaczkami, starymi fotografiami. Ponadto eBay zajmuje się również handlem innymi towarami. Przedstawiciele eBay podkreślają, że mottem spółki jest udostępnienie klientowi na całym świecie każdego towaru, jakiego w danym momencie zapragnie. Dziennie spółka oferuje około 3,5 mln aukcji i 400 tys.(!) nowych produktów. Zajmuje się tym zaledwie 138 zatrudnionych w eBay osób. Spółka została założona w 1995 r. przez Pierra Omdiyara. Jak podkreśla obecny prezes spółki w wielu wywiadach, pomyślał on po prostu, że ludzie potrzebują jednego miejsca, gdzie mogliby kupić każdy interesujący ich towar. Najlepszym wydała mu się globalna sieć komputerowa. Spółka wciąż generuje jednak minimalne zyski. W 1999 r. zarobiła netto 10 mln USD, przy sprzedaży netto 224 mln USD. Mimo to inwestorzy wierzą w przyszłość internetowego domu handlowego i kupują jego walory. Od czasu debiutu we wrześniu 1998 r. zdrożały one na Nasdaq 25-krotnie.

ŁUKASZ KORYCKI