W sumie firmy specjalizujące się w polisach na życie zebrały w tym czasie 9,42 mld zł, a te sprzedające ubezpieczenia majątkowe 7,05 mld zł.
– Sytuacja na rynku się poprawia. Szczególną uwagę zwraca silny wzrost składki w „życiówce", co jest efektem głównie wysokiego wzrostu sprzedaży w kanale bancassurance – mówi Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF.
– Nie sądzę, by dynamika sprzedaży została w branży życiowej utrzymana. To, co może ją jednak stymulować, to koniec epoki tzw. lokat z dzienną?kapitalizacją odsetek. Firmy ubezpieczeniowe we współpracy z bankami będą się starać zagospodarować ten rynek – mówi Jacek Lisowski z Katedry Ubezpieczeń Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.
Wynik sektora ubezpieczeń na życie to efekt bardzo wysokiej dynamiki sprzedaży przede wszystkim dwóch ubezpieczycieli: Allianza, którego składka wzrosła o 125 proc. i tym samym stał się on wiceliderem rynku, oraz PZU Życie, które poprawiło sprzedaż o 38 proc., do 2,8 mld zł.
– Mówimy o wynikach tylko jednego kwartału, zatem liczby są relatywnie niewielkie. Aby komentować trendy dla branży, warto poczekać, jak zachowa się rynek w nadchodzących miesiącach – mówi Dariusz Krzewina, prezes PZU Życie.