Od początku roku na warszawskiej giełdzie zadebiutowało osiem spółek (nie licząc tych, które przeszły z NewConnect), które zaoferowały akcje łącznie za około 440 mln zł. Niewykluczone, że tylko w IV kwartale wartość pierwszych ofert publicznych przekroczy 5 mld zł. Może się tak stać, jeśli na giełdę trafią papiery dwóch państwowych firm: Energi i PKP Cargo. Oprócz nich do debiutu szykują się zagraniczne spółki: chiński koncern Peixin oraz słoweński producent AGD Gorenje.
O kupców będzie trudno
Analitycy nie mają wątpliwości, że w obliczu planowanej reformy otwartych funduszy emerytalnych znaleźć nabywców na wszystkie papiery, które mogą trafić na rynek jeszcze w tym roku, nie będzie łatwo. – Tym bardziej że same spółki nie wnoszą raczej dużo do portfeli, bo ich konkurenci są już w większości przypadków notowani na giełdzie – podkreśla Marcin Materna, szef działu analiz Millennium DM.
Zaznacza jednocześnie, że trudno wskazać wśród potencjalnych debiutantów firmę z najlepszymi perspektywami.
– Spółki zagraniczne nie cieszą się specjalnym powodzeniem wśród polskich inwestorów, dotyczy to także spółek z udziałem Skarbu Państwa. Największe szanse powodzenia mają moim zdaniem mniejsze podmioty o dobrej kondycji finansowej i ciekawym rynku, na którym operują – twierdzi Materna.
Głosy co do tego, czy same OFE wezmą udział w planowanych ofertach, są podzielone. Jedni przewidują, że w ramach protestu fundusze mogą zbojkotować oferty państwowych spółek. Inni deklarują, że osobiste uprzedzenia zarządzających funduszami nie wezmą góry nad interesem klientów OFE.