UOKiK zamierza sprawdzić czy w instytucjach mogło zajść do naruszenia zbiorowych interesów konsumentów. Chodzi o nieuwzględnianie ujemnego wskaźnika LIBOR przy ustalaniu oprocentowania kredytów oraz żadania dodatkowych zabezpieczeń od konsumentów.

Jak podkreśla urząd, postępowanie toczy się „w sprawie", a nie „przeciwko" konkretnym instytucjom. Wcześniej, Adam Jasser, prezes UOKiK przekonywał, że banki udzielając kredytów we frankach, dysponowały większą wiedzą o ryzyku kursowych niż klienci. Wobec tego instytucje te powinny pomóc kredytobiorcom i wziąć część kosztów na siebie.

Przypomnijmy, że we wtorek po południu premier Ewa Kopacz zleciła, aby KNF i UOKIK przyjrzały się działaniom banków. Poleciła też podniesienie tej kwestii na odbywającym się o godz. 14 posiedzeniu Komitetu Stabilności Finansowej.

KNF zapowiedział, że on również odpowie premier. Komisja analizuje już wybrane umowy i - jak zapewnia Maciej Krzysztoszek z KNF – odpowie możliwie jak najszybciej.