Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 29.03.2025 01:07 Publikacja: 21.10.2024 06:00
Foto: Adobestock
W pierwszej piątce krajów o najniższych stopach procentowych są również: Kambodża (0,87 proc.), Szwajcaria (1 proc.) i Republika Zielonego Przylądka (1,5 proc.). W Kambodży niedawno nieznacznie obniżono główną stopę, w Szwajcarii obcięto ją w tym roku trzykrotnie (łącznie o 75 pkt baz.), a w Republice Zielonego Przylądka do ostatniej podwyżki stóp procentowych doszło w maju.
Na drugim biegunie polityki pieniężnej znajdują się kraje, które mają bardzo wysokie stopy procentowe. Najwyższa główna stopa obowiązuje w socjalistycznej Wenezueli. Wynosi ona 59,6 proc. Drugie miejsce pod tym względem zajmuje Turcja. Jej bank centralny utrzymuje od marca główną stopę na poziomie 50 proc. (Utrzymał ją na swoim czwartkowym posiedzeniu). Zanim w czerwcu 2022 r. zaczął cykl zacieśnienia polityki pieniężnej, główna stopa wynosiła 8,5 proc. Trzecia pozycja przypada Argentynie, z główną stopą wynoszącą 40 proc. Przez ostatnich dziesięć miesięcy została ona jednak mocno obniżona. Jeszcze na początku grudnia 2023 r. sięgała poziomu 126 proc. Czwarte miejsce w tym zestawieniu zajmuje Zimbabwe. Główna stopa została tam niedawno podniesiona z 20 proc. do 35 proc. Wcześniej jednak luzowano tam politykę pieniężną. W szczycie z 2022 r., główna stopa sięgała aż 200 proc. Piąte miejsce przypadło Egiptowi. Ów popularny wśród turystów kraj utrzymuje od marca główną stopę procentową na poziomie 27,25 proc. Zacieśnianie polityki pieniężnej trwa już tam ponad dwa lata. Przed rozpoczęciem cyklu podwyżek główna stopa wynosiła tam 8,25 proc. HK
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Najnowsze dane dotyczące preferowanego wskaźnika inflacji Rezerwy Federalnej wykazały, że ceny w lutym wzrosły bardziej niż oczekiwano, a inflacja utrzymała się powyżej docelowego poziomu 2 proc. ustalonego przez Fed.
W tym tygodniu przypada 25. rocznica pęknięcia bańki technologicznej. Biorąc pod uwagę dotychczasową korektę akcji technologicznych w 2025 r., szczególnie w USA, można się zastanowić, czy nadchodzi czas kolejnej. Według analityków Goldman Sachs, to nam nie grozi.
W marcu wskaźnik Ifo Employment Barometer spadł do 92,7 punktów, z 93,0 punktów w lutym. – Sytuacja na rynku pracy pozostaje trudna – mówi Klaus Wohlrabe, szef badań w Ifo.
Sektor motoryzacyjny w Europie w ostatnim czasie doświadczył zmienności związanej z napięciami handlowymi. Ich ryzyko właśnie się materializuje.
Ostra przecena akcji, jeszcze mocniejszy spadek sprzedaży w Europie oraz fala hejtu dotykająca spółkę i jej produkty – to skutki mieszania się Elona Muska do polityki po stronie prawicy. Niektórzy uważają jednak, że firma wciąż ma duży potencjał, który pokaże w przyszłości.
Siła polskiej gospodarki, mierzona PKB na osobę według parytetu siły nabywczej, była w 2024 r. na poziomie 79 proc. unijnej średniej. Dogoniliśmy dwa kraje.
Wszystko zaczęło się w zeszłym tygodniu, kiedy prezes Rezerwy Federalnej Jerome Powell użył tego słowa 22 razy podczas przemówienia do dziennikarzy 19 marca po decyzji o pozostawieniu stóp procentowych bez zmian.
Najnowsze dane dotyczące preferowanego wskaźnika inflacji Rezerwy Federalnej wykazały, że ceny w lutym wzrosły bardziej niż oczekiwano, a inflacja utrzymała się powyżej docelowego poziomu 2 proc. ustalonego przez Fed.
W marcu wskaźnik Ifo Employment Barometer spadł do 92,7 punktów, z 93,0 punktów w lutym. – Sytuacja na rynku pracy pozostaje trudna – mówi Klaus Wohlrabe, szef badań w Ifo.
Druga połowa marca to względna stabilność na rynkach długu, przy weryfikacji oczekiwań co do tempa luzowania polityki monetarnej.
Siła polskiej gospodarki, mierzona PKB na osobę według parytetu siły nabywczej, była w 2024 r. na poziomie 79 proc. unijnej średniej. Dogoniliśmy dwa kraje.
Wszystko zaczęło się w zeszłym tygodniu, kiedy prezes Rezerwy Federalnej Jerome Powell użył tego słowa 22 razy podczas przemówienia do dziennikarzy 19 marca po decyzji o pozostawieniu stóp procentowych bez zmian.
Zapowiedź nałożenia od 3 kwietnia przez USA 25-procentowych ceł na import samochodów sprowokowała wyprzedaż akcji firm motoryzacyjnych.
Amerykański prezydent rozpoczyna wojnę handlową, której konsekwencją będzie wzrost cen samochodów zarówno w Europie, jak i w USA – oceniają analitycy.
Krajowe gospodarstwa domowe dzielnie finansują rządowe wydatki, ale bez zagranicy trudno będzie zrealizować tegoroczny deficyt budżetowy. Na wyczekiwaną od kilkunastu miesięcy hossę obligacji według VIG/C-Quadrat nie ma co teraz liczyć.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas