Pierwsza obniżka stóp rozbudziła tylko apetyty na jeszcze więcej

Inwestorzy dostali to, czego chcieli, a pierwsze reakcje rynków są mocno optymistyczne. Amerykańskie indeksy akcji lądują na nowych rekordach, zyskują giełdy w Azji i Europie. Czy Fed ma sytuację pod kontrolą?

Publikacja: 20.09.2024 06:00

Jak na razie inwestorzy słowa Jerome’a Powella, przewodniczącego Fedu, biorą za dobrą monetę.

Jak na razie inwestorzy słowa Jerome’a Powella, przewodniczącego Fedu, biorą za dobrą monetę.

Foto: Fot. afp

Rynki rozgrywają jak na razie mocno optymistyczny scenariusz.

Nowe rekordy

Inwestorzy wreszcie doczekali się w Stanach Zjednoczonych obniżki stóp procentowych, której spora część inwestorów spodziewała się już w marcu tego roku. Fed poszedł drogą rynkowych zakładów, które w ostatnich dniach zaczęły wyceniać cięcie o 50 pkt baz., czyli podobnie jak w dniach rynkowego minikrachu z przełomu lipca i sierpnia, gdy dane z rynku pracy na nowo wzbudziły obawy o recesję w USA. Dziś jednak pogorszenia koniunktury gospodarczej nikt się nie spodziewa. Przeciwnie, prognozy wzrostów zysków amerykańskich spółek są mocne i nie wysyłają sygnałów alarmowych. Nastroje na rynkach akcji (może poza polskim) są zatem na ogół dobre. W czwartek w Europie zwyżkowała większość indeksów, a spora ich część nawet po ponad 1 proc. W grupie tej był m.in. niemiecki DAX, który zwyżką w trakcie dnia do około 19 045 bił poprzedni historyczny rekord, ustanowiony kilka tygodni temu. Dużą lukę hossy na otwarciu wyrysował też francuski CAC 40. Zielono było na azjatyckich parkietach, szczególnie japońskim, a także w pierwszych godzinach handlu w USA. S&P 500 po otwarciu z luką hossy rósł o 1,6 proc., powyżej 5700 pkt, co oczywiście oznaczało nowe rekordy. Nasdaq na otwarciu sięgał 18 000 pkt, czyli rósł o 2,2 proc. Rynek walut chwilami reagował nerwowo, ale kurs eurodolara utrzymywał się po południu wokół 1,11, podobnie do środowego zamknięcia.

Czas na test

Rynek, owszem, wyceniał obniżkę o 50 pkt baz., a pierwsze reakcje są pozytywne, ale pamięć o tego typu ruchach z przeszłości nie pozwala wszystkim spać spokojnie. – Obniżka o 50 pkt baz. jasno pokazuje, że Fed może być spóźniony i cięcie o 25 pkt w lipcu nie byłoby błędem, natomiast komunikacyjnie Jerome Powell zasygnalizował, że aktualnie Fed dostosowuje stopę procentową szybko, ponieważ przede wszystkim FOMC ma przekonanie, że inflacja zmierza do celu – komentuje Daniel Kostecki z CMC Markets. Jak przypomina, to był główny argument w przekazie, aczkolwiek zupełnie co innego widać w obawach przedstawicieli FOMC.

Kostecki przypomina, że ostatnie decyzje, gdy stopy procentowe spadały tak szybko podczas zainicjowania cyklu obniżek, miały miejsce na początku 2001 r. oraz w roku 2007. – To oczywiście przywołuje złe skojarzenia z pęknięciem bańki dotcomowej oraz wielkim kryzysem finansowym. Co ciekawe, w 2007 r. FOMC podjął taką samą decyzję również 18 września – zauważa analityk CMC Markets.

Kamil Cisowski, dyrektor analiz i doradztwa inwestycyjnego w Domu Inwestycyjnym Xelion, cięcie o 50 pkt baz. ocenia jako ryzykowne. – Zarówno komunikat, jak i późniejsza konferencja stawiały ogromny nacisk na to, że nie jest to deklaracja podobnych ruchów w przyszłości, ale niewiele to zmieniło. Zaprezentowana przez Komitet prognoza na słynnym „dot plot” (wykres punktowy – red.) zakłada kolejnych 50 pkt baz. obniżek w tym roku, co było zbieżne z dotychczasowymi oczekiwaniami. Te jednak błyskawicznie zmieniły się w prognozę 70 pkt baz cięć do grudnia – analizuje Cisowski. Jak zauważa, rentowności obligacji dziesięcioletnich finalnie wzrosły, co jest zbieżne z tezą o krótszym, agresywniejszym cyklu. W czwartek po południu oprocentowanie amerykańskich papierów dziesięcioletnich było już o 11 pkt baz. wyższe od wtorkowego zamknięcia.

Michał Stanek, prezes QValue, reakcję długu nazywa zagadkową. – Rentowność amerykańskich obligacji skarbowych lekko szła w górę, choć teoretycznie powinna zniżkować. Z dalej idącymi wnioskami warto więc poczekać, obserwując rozwój sytuacji rynków. Przy tym pod uwagę warto brać nie tylko kwestię bieżącej decyzji Fedu, ale też prognozy na przyszłość, pamiętając, że mogą się one zmieniać w zależności od danych makroekonomicznych – zaznacza.

Jak mówi Cisowski, Powell usilnie próbował przekonać w środę inwestorów, że decyzja nie oznacza mniejszej wiary w miękkie lądowanie, lecz próbę maksymalizacji szans na to, że do niego dojdzie, ale prawdziwym testem wiarygodności tych deklaracji będzie dopiero pierwszy ruch korekcyjny na giełdach. – Obawiamy się, że przyjęta polityka sprawi, że rozbieżności między wycenami długu i prognozami Fedu się bardzo w jego trakcie pogłębią – dodaje ekspert DI Xelion. Podobne odczucia ma Łukasz Zembik z DM TMS Brokers. – Miałem wrażenie, że konferencja prasowa miała za zadanie uspokoić rynek. Można powiedzieć, że cel został osiągnięty. Istniało ryzyko, że mocniejsze cięcie wywoła awersję do ryzyka, bo inwestorzy zinterpretują to jako sygnał, że nadciąga mocne spowolnienie, a może nawet recesja, i dlatego Fed działa zdecydowanie (bo być może już jest spóźniony z obniżkami) – mówi.

Cisowski zaznacza jednak, że klątwa poprzednich cykli, gdzie ruch o 50 pkt baz. na starcie przynosił w ostatnich dekadach recesję, nie musi się spełnić. – Sytuacja jest ewidentnie inna, co najlepiej ilustruje kolejny fragment prognoz FOMC. U progu lata 4 członków komitetu uważało, że bilans ryzyk dla bezrobocia jest dodatni, 11 deklarowało tak w kwestii inflacji. Obecnie ta proporcja zmieniła się na 12-3. Obie strony tej prognozy mają znaczenie – środowa decyzja w olbrzymiej części wynika z gwałtownego spadku ryzyka silnego wzrostu cen – podkreśla Cisowski.

Gospodarka światowa
Komu sprzyjają fortuna i sondaże na ostatniej prostej kampanii?
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Gospodarka światowa
Czy hazard wykreuje prezydenta USA? Bukmacherzy lepsi niż Instytut Gallupa
Gospodarka światowa
Warren Buffett pozbywa się akcji Apple. Miliarder gromadzi gotówkę
Gospodarka światowa
Kurs akcji pomnożony przez 70 tysięcy. Kto się tak obłowił?
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Gospodarka światowa
Październik na minusie. W czwartek Wall Street pogrążona przez Big Tech
Gospodarka światowa
Rośnie zaufanie amerykańskich konsumentów