Czy Stanom Zjednoczonym grozi przedwyborcza recesja?

Zdania wśród ekonomistów są jak zwykle podzielone. Niektórzy twierdzą, że ryzyko poważnej dekoniunktury gospodarczej jest tylko lekko podwyższone, inni uważają, że warunki mówiące o recesji już zostały częściowo spełnione, a Fed spóźni się z obniżkami stóp.

Publikacja: 16.08.2024 06:00

Boeing 777X budowany w fabryce w Everett, w stanie Waszyngton. Lipcowy odczyt PMI dla amerykańskiego

Boeing 777X budowany w fabryce w Everett, w stanie Waszyngton. Lipcowy odczyt PMI dla amerykańskiego przemysłu był już lekko „recesyjny” – wyniósł 49,6 pkt.

Foto: JENNIFER BUCHANAN/AFP

Czy USA rzeczywiście zagraża recesja? To ważne pytanie, gdyż obawy przed nią mocno przyczyniły się do paniki na globalnych giełdach, do której doszło 5 sierpnia. Niepokój ten został podsycony przez słaby raport z amerykańskiego rynku pracy opublikowany 2 sierpnia, czyli podczas poprzedniej sesji. Wykazał on wzrost stopy bezrobocia z 4,1 proc. do 4,3 proc. Wzrost liczby nowych etatów wyhamował natomiast ze 179 tys. w czerwcu do 114 tys. w lipcu i był niższy, niż oczekiwano. Na pierwszy rzut oka można uznać, że inwestorzy przesadzili z reakcją. Choć stopa bezrobocia wzrosła, to wciąż jest ona dość niska. To, że sytuacja na amerykańskim rynku pracy będzie się stopniowo pogarszać, nie powinno być też dla inwestorów zaskoczeniem. Do niedawna uznawaliby oni oznaki tego pogorszenia za dobrą wiadomość, zwiększającą prawdopodobieństwo cięć stóp procentowych przez Fed. Raport za lipiec stał się jednak impulsem do panicznej wyprzedaży na rynkach. Czyżby inwestorzy spodziewali się, że sytuacja gospodarcza w USA będzie się pogarszać w szybkim tempie?

Kiedy zaczyna się recesja. Kwestia definicji

Najczęściej przyjmowana definicja mówi, że recesją jest okres spadku PKB, liczonego kwartał do kwartału, trwający nieprzerwanie przez co najmniej dwa kwartały. Amerykanie lekko komplikują ocenę kondycji ich gospodarki, publikując głównie dane o annualizowanej zmianie PKB, czyli liczonej kw./kw. w tempie rocznym. Jak na razie były one dalekie od poziomów recesyjnych. Wzrost gospodarczy wyniósł w II kwartale 2,8 proc. i był wyższy od prognoz. Zebrane przez agencję Bloomberga prognozy na III kwartał są w przedziale od minus 1 proc. do plus 3,6 proc., na IV kwartał od minus 0,5 proc. do plus 3,2 proc., a na pierwsze trzy miesiące 2025 r. od minus 0,5 proc. do plus 3 proc. Prognozy mówiące o spadku PKB w tych trzech kwartałach można co prawda policzyć na palcach jednej ręki, ale Bloomberg określa prawdopodobieństwo technicznej recesji w USA na 30 proc. Można więc uznać, że ryzyko to jest podwyższone. Jest ono też takie samo jak dla strefy euro. Natomiast analitycy JPMorgan Chase określają prawdopodobieństwo recesji w Stanach Zjednoczonych w ciągu nadchodzących 12 miesięcy na 25–35 proc.

Władze USA oficjalnie trzymają się jednak definicji recesji ustalonej przez Narodowe Biuro Badań Ekonomicznych (NBER). Definicja ta wskazuje, że recesja jest okresem szerokiej słabości w wielu sektorach gospodarki. Sam spadek PKB przez dwa kwartały z rzędu nie wystarczy więc, by ją ogłosić. Musi mu towarzyszyć również m.in. wyraźny wzrost bezrobocia. Kryteria NBER są jednak dosyć niejasne i zwykle za ich pomocą oficjalnie określa się recesję, która już dawno minęła.

Recesję można również próbować wyznaczać za pomocą prawa Sahm. Owa reguła, określona przez ekonomistkę Claudię Sahm, wskazuje, że recesja zaczyna się, gdy trzymiesięczna średnia krocząca stopy bezrobocia rośnie o co najmniej 0,50 pkt proc. w porównaniu z minimum z okresu ostatnich 12 miesięcy. W lipcu ta średnia krocząca była wyższa o 0,53 pkt proc., co można uznać za sygnał mówiący o rozpoczęciu recesji. Pascal Michaillat i Emmanuel Saez, ekonomiści z Uniwersytetu Kalifornii, opierając się na swoim modelu analizy sytuacji na rynku pracy i w gospodarce, twierdzą natomiast, że ryzyko recesji w USA wynosi obecnie 40 proc. Wskazują oni również, że może ona już trwać i prawdopodobnie rozpoczęła się w marcu.

Część analityków wskazuje jednak, że jest jeszcze za wcześnie, by mówić o nadciągającej recesji. Nawet jeśli jej ryzyko jest podwyższone, to jest wyraźnie mniejsze niż 50 proc.

– Obecnie uważamy, że amerykańska gospodarka nie zmierza w kierunku recesji, a szacowane przez nas prawdopodobieństwo takiego scenariusza wynosi 25–33 proc. Publikowane z wysoką częstotliwością wskaźniki ekonomiczne, takie jak Dallas Fed Weekly Economic Indicators, nadal sugerują 2-proc. wzrost realnego PKB. Nie wskazują one na znaczące pogorszenie się stanu gospodarki, które uzasadniałoby dużą wyprzedaż aktywów lub – przynajmniej na tym etapie – obniżkę stóp procentowych o 50 punktów bazowych na wrześniowym posiedzeniu Fedu – uważa Peter Garnry, główny strateg inwestycyjny Saxo Banku.

– Nie wierzę w to, by USA były w recesji. Krótkoterminowe jej ryzyko jest tylko trochę podwyższone – twierdzi natomiast Adam Posen, dyrektor Instytutu Petersona ds. Ekonomii Międzynarodowej.

Kiedy Fed zacznie cykl obniżek stóp procentowych

Jeśli jesienią, tuż przed wyborami prezydenckimi okazałoby się, że gospodarka USA weszła w recesję, to zadziałałoby to mocno na niekorzyść szans wyborczych wiceprezydent Kamali Harris. Zwiększyłoby to też presję, by Fed zaczął cykl obniżek stóp procentowych właśnie przed wyborami. Obecnie inwestorzy i tak liczą na to, że cięcia zaczną się we wrześniu. Nie będą one jednak w stanie powstrzymać ewentualnej recesji.

– Gdyby Fed obciął jutro stopy procentowe, to jakiekolwiek skutki tej obniżki byłyby odczuwalne w gospodarce za rok – przypomina Paul Mortimer Lee, analityk z Narodowego Instytutu Badań Gospodarczych i Społecznych (NIESR).

Fed jak na razie był mniej skłonny do obniżania stóp procentowych, niż spodziewali się inwestorzy. Pod koniec 2023 r. spekulowali oni, że do pierwszych cięć może dojść już w I kwartale 2024 r. Później ten horyzont stale się przesuwał. Fed nie był bowiem pewny, czy skutecznie udało mu się zbić inflację. Zapewne jednak, by wyeliminować ryzyko przedwyborczej recesji, musiałby zacząć luzować politykę pieniężną już w styczniu. A i tak nie miałby żadnej gwarancji osiągnięcia sukcesu.

Jak przebiegały poprzednie recesje w Stanach Zjednoczonych?

Ostatnim razem USA były pogrążone w recesji (rozpoznawanej według kryteriów Narodowego Biura Badań Ekonomicznych) w 2020 r. Trwała ona zaledwie dwa miesiące, ale przyniosła spadek PKB od szczytu do dołka o 19,2 proc. i w jej wyniku stopa bezrobocia sięgnęła w kwietniu 2020 r. 14,7 proc. Ten wstrząs gospodarczy spowodowany był pandemią i towarzyszącymi jej lockdownami. Został on złagodzony za pomocą bardzo dużego wzrostu wydatków fiskalnych i luzowania polityki pieniężnej. Mocno przyczynił się jednak do porażki ówczesnego prezydenta Donalda Trumpa w wyborach z listopada 2020 r.

Poprzednia recesja została nazwana Wielką Recesją. Trwała ona od grudnia 2007 r. do czerwca 2009 r. Była ściśle związana z pęknięciem bańki na amerykańskim rynku nieruchomości oraz z globalnym kryzysem finansowym. W jej trakcie PKB spadł od szczytu do dołka o 5,1 proc., a stopa bezrobocia osiągnęła najwyższy punkt na poziomie 10 proc. Wielka Recesja obejmowała rok wyborczy w USA i bardzo mocno przyczyniła się do przegranej kandydata republikanów na prezydenta Johna McCaina. Winą za recesję obarczano bowiem administrację urzędującego wówczas republikańskiego prezydenta George’a W. Busha. Miał on również recesyjny epizod na początku swoich rządów. Trwał on przez kilka miesięcy w 2001 r. i był związany z pęknięciem bańki dot-comów. W wyniku tamtej recesji PKB spadł tylko o 0,3 proc., a stopa bezrobocia doszła do 6,3 proc.

Do recesji doszło również za rządów George’a H.W. Busha. Trwała od lipca 1990 r. do marca 1991 r. i zbiegła się z wojną w Zatoce Perskiej. W trakcie tamtej recesji PKB spadł od szczytu do dołka o 1,4 proc., a stopa bezrobocia osiągnęła szczyt na poziomie 7,8 proc. Owa recesja była jednym z powodów przegrania przez Busha pojedynku wyborczego z Billem Clintonem w 1992 r. Recesja blisko wyborów jest więc zawsze koszmarem rządzących w USA. HK

Gospodarka światowa
Na czyje zwycięstwo stawia rynek?
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Gospodarka światowa
USA: inwestorzy zaczęli wątpić w swoją strategię wyborczą
Gospodarka światowa
Komu sprzyjają fortuna i sondaże na ostatniej prostej kampanii?
Gospodarka światowa
Czy hazard wykreuje prezydenta USA? Bukmacherzy lepsi niż Instytut Gallupa
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Gospodarka światowa
Warren Buffett pozbywa się akcji Apple. Miliarder gromadzi gotówkę
Gospodarka światowa
Kurs akcji pomnożony przez 70 tysięcy. Kto się tak obłowił?