Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 29.03.2025 08:10 Publikacja: 04.06.2023 21:00
Kiriakos Mitsotakis, przywódca partii Nowa Demokracja i do niedawna premier Grecji, liczy na to, że powtórzone wybory parlamentarne dadzą jego stronnictwu samodzielne rządy.
Foto: Fot. Aris Messinis/AFP
Grecki parlament został rozwiązany już w dzień po zaprzysiężeniu nowych posłów. To może wydawać się postronnym obserwatorom absurdem, ale jest elementem poważnej gry politycznej. Wybory z 21 maja dały zwycięstwo dotychczas rządzącej partii Nowa Demokracja, kierowanej przez premiera Kiriakosa Mitsotakisa. Skala tego zwycięstwa była jednak niewystarczająca do samodzielnych rządów. Nowa Demokracja lekko zwiększyła poparcie do 40,8 proc. głosów, ale dało jej to tylko 146 mandatów w liczącym 300 miejsc parlamencie. Socjalistyczna partia Pasok-Kinel (11,5 proc. głosów, 41 mandatów) nie chciała rozmawiać z Nową Demokracją o koalicji. Wykluczono także koalicje z lewicowym stronnictwem Syriza, kierowanym przez byłego premiera Aleksisa Ciprasa (20,1 proc. głosów, 71 mandatów), komunistyczną partią KKE (7,2 proc., 26 mandatów) i nacjonalistyczną partię Greckie Rozwiązanie (4,5 proc., 16 mandatów). Rozpisano więc nowe wybory na 25 czerwca. Lider Nowej Demokracji uważa, że przy drugim podejściu uda mu się wypracować lepszy wynik.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Najnowsze dane dotyczące preferowanego wskaźnika inflacji Rezerwy Federalnej wykazały, że ceny w lutym wzrosły bardziej niż oczekiwano, a inflacja utrzymała się powyżej docelowego poziomu 2 proc. ustalonego przez Fed.
W tym tygodniu przypada 25. rocznica pęknięcia bańki technologicznej. Biorąc pod uwagę dotychczasową korektę akcji technologicznych w 2025 r., szczególnie w USA, można się zastanowić, czy nadchodzi czas kolejnej. Według analityków Goldman Sachs, to nam nie grozi.
W marcu wskaźnik Ifo Employment Barometer spadł do 92,7 punktów, z 93,0 punktów w lutym. – Sytuacja na rynku pracy pozostaje trudna – mówi Klaus Wohlrabe, szef badań w Ifo.
Sektor motoryzacyjny w Europie w ostatnim czasie doświadczył zmienności związanej z napięciami handlowymi. Ich ryzyko właśnie się materializuje.
Ostra przecena akcji, jeszcze mocniejszy spadek sprzedaży w Europie oraz fala hejtu dotykająca spółkę i jej produkty – to skutki mieszania się Elona Muska do polityki po stronie prawicy. Niektórzy uważają jednak, że firma wciąż ma duży potencjał, który pokaże w przyszłości.
Siła polskiej gospodarki, mierzona PKB na osobę według parytetu siły nabywczej, była w 2024 r. na poziomie 79 proc. unijnej średniej. Dogoniliśmy dwa kraje.
Wszystko zaczęło się w zeszłym tygodniu, kiedy prezes Rezerwy Federalnej Jerome Powell użył tego słowa 22 razy podczas przemówienia do dziennikarzy 19 marca po decyzji o pozostawieniu stóp procentowych bez zmian.
W marcu wskaźnik Ifo Employment Barometer spadł do 92,7 punktów, z 93,0 punktów w lutym. – Sytuacja na rynku pracy pozostaje trudna – mówi Klaus Wohlrabe, szef badań w Ifo.
Porsche i Mercedes są jednymi z najbardziej dotkniętych, ponieważ wydaje się, że istnieje znaczna różnica między ich sprzedażą w USA a produkcją w USA. BMW radzi sobie lepiej - prawdopodobnie dlatego, że produkuje już około 18 proc. swoich samochodów w USA.
Zapowiedź nałożenia od 3 kwietnia przez USA 25-procentowych ceł na import samochodów sprowokowała wyprzedaż akcji firm motoryzacyjnych.
Amerykański prezydent rozpoczyna wojnę handlową, której konsekwencją będzie wzrost cen samochodów zarówno w Europie, jak i w USA – oceniają analitycy.
Rosnące obawy dotyczące taryf obniżają zaufanie amerykańskich konsumentów do najniższego poziomu od czterech lat. A miara przyszłych oczekiwań w badaniu Conference Board osiągnęła najniższy poziom od 12 lat.
Inwestorzy z modnych funduszów „etycznych” nie mieli nawet szansy, by załapać się na silne zwyżki cen akcji europejskich spółek zbrojeniowych. Uniemożliwiło im to unijne rozporządzenie SFDR, czyli rygorystyczne regulacje blokujące możliwość takiego inwestowania.
Inwestorzy zaczęli liczyć na to, że nowa seria podwyżek amerykańskich ceł dotknie tylko garstkę krajów i będzie mniej dotkliwa, niż się obawiano. Administracja Stanów Zjednoczonych wciąż widzi jednak w cłach narzędzie do zwiększenia konkurencyjności gospodarki.
Turecki prezydent Recep Erdogan postanowił wyeliminować z polityki burmistrza Stambułu, będącego wielką nadzieją opozycji. Sprowokował gwałtowną wyprzedaż miejscowych aktywów, ale rynek później się zorientował, że nie będzie zmian w polityce gospodarczej.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas