Na Zachodzie bez zmian

Wpływ wojny w Ukrainie na gospodarkę strefy euro jak dotąd był znikomy. Firmy zgłaszają lekkie osłabienie wzrostu popytu, wydłużenie czasu dostaw i przyspieszenie wzrostu cen. O wyraźnym spowolnieniu wzrostu gospodarczego na razie nie ma jednak mowy.

Publikacja: 24.03.2022 11:40

Na Zachodzie bez zmian

Foto: AFP

Taki obraz wyłania się ze wstępnych odczytów PMI, wskaźników mierzących koniunkturę na podstawie ankiety wśród menedżerów logistyki przedsiębiorstw.

Jak podała w czwartek firma S&P Global, zbiorczy PMI, obejmujący sektory przemysłowy i usługowy, zmalał w marcu w strefie euro do 54,6 pkt z 55,6 pkt w lutym. To oznacza, że utrzymał się wyraźnie powyżej poziomu sprzed lutowego odbicia. Ekonomiści spodziewali się przeciętnie nieco większej zniżki tego wskaźnika: do 53,9 pkt.

Każdy odczyt PMI powyżej 50 pkt teoretycznie oznacza, że więcej przedsiębiorstw dostrzega poprawę swojej sytuacji w porównaniu do poprzedniego miesiąca niż jej pogorszenie. Dystans od tej granicy można interpretować jako miarę tempa wzrostu aktywności w gospodarce w ujęciu miesiąc do miesiąca. W tym świetle gospodarka strefy euro rozwija się obecnie szybciej niż w IV kwartale 2021 r., ale wolniej niż w poprzednich dwóch kwartałach.

PMI wskazuje, że w marcu pogorszyła się nieco zarówno koniunktura w przemyśle, jak i w usługach. Główna składowa przemysłowego PMI, wyrażająca zmianę produkcji w porównaniu do poprzedniego miesiąca, zmalała do najniższego od pięciu miesięcy poziomu 53,6 pkt z 55,5 pkt w lutym. Z kolei główna składowa usługowego PMI, wyrażająca zmianę sprzedaży w porównaniu do poprzedniego miesiąca, wyniosła 54,8 pkt., najmniej od stycznia, po 55,5 pkt w lutym.

Cały przemysłowy PMI, który wyraża również m.in. zmiany portfela zamówień oraz zatrudnienia w firmach, zmalał zdecydowanie bardziej: znalazł się na najniższym od 14 miesięcy poziomie 57 pkt, w porównaniu do 58,2 pkt w lutym.

S&P Global, która pod koniec lutego sfinalizowała fuzję z publikującą wskaźniki PMI firmą IHS Markit, ankietę wśród europejskich przedsiębiorstw prowadziła między 11 a 22 marca, czyli już po trzech tygodniach od rosyjskiej napaści na Ukrainę. Wygląda jednak na to, że wojna nie uderzyła w europejskie firmy tak mocno jak pandemia Covid-19 – szczególnie jej pierwsze fale. Jej konsekwencje, co zrozumiałe, wyraźniej widoczne są w przemyśle. Na koniunkturę w sektorze usługowym wciąż duży wpływ ma luzowanie antyepidemicznych restrykcji.

Ankietowane przez S&P Global firmy przemysłowe zgłosiły wyraźne wyhamowanie wzrostu nowych zamówień, przy czym wolumen zamówień eksportowych zmalał po raz pierwszy od 21 miesięcy. Konsekwencją wojny w Ukrainie jest również gwałtowny wzrost cen surowców. W zbiorczym PMI przejawem tego zjawiska jest największy w historii tego wskaźnika (sięga końca lat 90. XX w.) skok cen materiałów, choć w samym przemyśle ceny te rosły nieco szybciej jesienią ub.r. Firmy reagowały na to największymi w historii podwyżkami cen swoich towarów i usług.

Gospodarka światowa
Załamanie liry i giełdy tureckiej po aresztowaniu przywódcy opozycji
Gospodarka światowa
Putin pozwolił spieniężyć część uwięzionych akcji
Gospodarka światowa
Niemcy: poluzowanie hamulca da szansę na powrót gospodarki do wzrostu
Gospodarka światowa
W Europie Środkowo-Wschodniej mniej fuzji i przejęć banków
Gospodarka światowa
BYD ma technologię bardzo szybkiego ładowania samochodów elektrycznych
Gospodarka światowa
Bessent nie boi się korekty giełdowej