Tokio przyspieszy z Nowym Rokiem

Giełda w Tokio (Tokyo Stock Exchange, TSE) ma wreszcie szansę pozbyć się łatki najwolniejszego i najbardziej zawodnego wśród głównych światowych parkietów.

Publikacja: 31.12.2009 07:04

Japońska giełda wymienia system transakcyjny

Japońska giełda wymienia system transakcyjny

Foto: Bloomberg

Od 1 stycznia będzie ona działać na nowym systemie transakcyjnym.

Nowy system o nazwie Arrowhead (Grot strzały) przygotował koncern Fujitsu. Kosztował 145 mln USD i oparty jest na 200 serwerach, których lokalizacja jest trzymana w tajemnicy (wiadomo tylko, że są w Tokio). Dzięki nowemu systemowi transakcje będą wykonywane w 5 milisekund, czyli nawet 600 razy szybciej niż obecnie (2–3 sekundy) i w czasie podobnym jak np. w Londynie i Nowym Jorku.

Przestarzały system informatyczny bardzo źle wpływał na wizerunek tokijskiej giełdy. W 2005 r. nie zapobiegł on wprowadzeniu błędnego zlecenia, które wywołało duże wahania cen akcji jednej ze spółek. Finał tej sprawy znalazł miejsce w sądzie – giełda została w ub. miesiącu zobowiązana do wypłaty 120 mln USD odszkodowania na rzecz domu maklerskiego Mizuho Securities.

Rok później, w 2006 r., system z kolei nie poradził sobie z obsługą lawiny zleceń wywołanych skandalem księgowym w spółce Liverpool. W efekcie giełda na trzy kolejne miesiące skróciła godziny notowań. Problemy z systemem pokrzyżowały też plany dotyczące upublicznienia akcji giełdy, do których chce ona powrócić wiosną 2010 r.

Giełda ma nadzieję, że dzięki nowemu systemowi będzie mogła obsłużyć pięć – sześć razy więcej transakcji niż do tej pory. Ponieważ handel będzie dużo szybszy, jej włodarze liczą na rozwój handlu opartego na algorytmach komputerowych. Z pewnością liczą też, że giełdzie uda się odeprzeć atak alternatywnych platform obrotu, które dzięki szybszej realizacji zleceń i niższym kosztom odbierają tradycyjnym parkietom coraz więcej klientów.

Analitycy nie sądzą jednak, aby nowy system pomógł Tokyo Stock Exchange odwrócić trend stopniowej utraty pozycji na rzecz innych azjatyckich parkietów – przede wszystkim giełdy w Szanghaju, która korzysta z dynamicznego rozwoju chińskiej gospodarki.

Japońska giełda najsilniejsza była pod koniec lat 80. W 1989 r., gdy boom na tamtejszym rynku akcji osiągnął apogeum, kapitalizacja TSE stanowiła aż 40 proc. wartości wszystkich rynków kapitałowych na świecie. Obecnie, jak wynika z danych Światowej Federacji Giełd (WFE), Tokio odpowiada jedynie za 7 proc. światowej kapitalizacji.

Gospodarka światowa
Kakao będzie drożeć jeszcze latami
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Gospodarka światowa
Dlaczego Donald Trump uznał, że podwyżki ceł są magiczną bronią?
Gospodarka światowa
Nie żyje papież Franciszek
Gospodarka światowa
Japońska inflacja trzeci rok z rzędu powyżej celu Banku Japonii
Gospodarka światowa
Turecki bank centralny zaskakuje podwyżką stóp procentowych
Gospodarka światowa
EBC obciął stopy procentowe. Po raz siódmy