[[email protected]][email protected][/mail]
Przywódcy państw Unii Europejskiej zgromadzeni na brukselskim szczycie zgodzili się wzmocnić funkcjonowanie Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej (EFSF), instytucji współfinansującej pomoc dla krajów strefy euro zagrożonych bankructwem. Na koniec szczytu UE przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy nie krył, że zmiany, które się szykują, oznaczają „rewolucję”. – Chodzi o coś specjalnego: wzmocnienie koordynacji polityk gospodarczych w gronie 17 krajów strefy euro, a nie 27 krajów Unii Europejskiej – mówił.
[srodtytul]Tezy do dyskusji[/srodtytul]
Prawdopodobnie w pierwszej połowie marca 17 przywódców eurogrupy spotka się w tej sprawie na osobnym szczycie w Brukseli. Niemiecka kanclerz Angela Merkel zapowiada, że to wówczas zostaną podjęte wiążące decyzje w sprawie wzmocnienia EFSF.
Wzmocnienie to jest konieczne, gdyż Fundusz ten nie dysponuje wystarczającą ilością pieniędzy, by np. pomóc Hiszpanii, jeśli zajdzie taka potrzeba. EFSF sam zbiera z rynku pieniądze na ratowanie strefy euro, m.in. emitując obligacje. Państwa eurolandu zapewniły EFSF 440 mld euro gwarancji, ale instytucja ta faktycznie może udzielić pożyczek pomocowych wartych około 250 mld euro. Skomplikowane i nie zawsze jasne zasady działania Funduszu oraz wymóg nakazujący mu zachowanie najwyższego ratingu AAA mocno ograniczają jego zdolność do działania.