Nie wskazują, ile są w stanie zapłacić za udziały. Na ich czele stoi Vasilios Margaris zasiadający we władzach spółek wchodzących w skład holdingu Hellenic Exchanges Group zarządzającego m.in. giełdą w Atenach.
Rozmowy o zakupie udziałów w giełdzie w Zagrzebiu prowadzi też Wiener Boerse. O tym w wywiadzie dla austriackiego dziennika „Wirtshaftsblatt” powiedział w ubiegłym tygodniu Heinrich Shaller, prezes giełdy w Wiedniu. Jest ona też głównym akcjonariuszem parkietu w sąsiedniej Słowenii.
Czy do walki o chorwacki parkiet włączy się warszawska giełda?
W połowie lutego wicepremier Waldemar Pawlak podczas wizyty w Zagrzebiu wypowiadał się o możliwej współpracy naszej i chorwackiej giełdy. Nie zanosi się jednak na to, że GPW kupi udziały tego operatora. Ludwik Sobolewski, prezes warszawskiej giełdy, podkreśla, że celem kierowanej przez niego spółki jest rozwój organiczny i nie planuje inwestycji na Bałkanach. To nie znaczy, że tamtejszy rynek nie interesuje polskiego operatora. GPW skupia się na zachęcaniu chorwackich spółek do notowań w Warszawie. Wśród nich są również te, które obecnie znajdują się w obrocie w Zagrzebiu. Z naszych informacji wynika, że na podwójne notowania na polskiej i chorwackiej giełdzie może się w tym roku zdecydować budowlany Dalekovod.
Do prób przejęcia giełdy w Zagrzebiu doszło już w 2009 r. Wówczas 75 proc. akcjonariuszy spółki próbowało sprzedać jej udziały. Szacowano je wówczas na 50 mln euro. Wśród zainteresowanych wyliczano wówczas Wiener Boerse, GPW, ?Nasdaq OMX oraz giełdę w Atenach. Ostatecznie wstępne rozmowy nie weszły nawet w fazę oficjalnych negocjacji.