Niemal na wszystkich giełdach świata nowy tydzień zaczął się od dużej wyprzedaży akcji. Największa była na rynkach wschodzących i w Europie. Na Starym Kontynencie najbardziej – o ponad 3 proc. – staniały akcje włoskie. Paneuropejski Stoxx 600 spadł o 1,7 proc., a amerykański S&P 500 o 1,2?proc. Równocześnie z akcjami taniały obligacje zadłużonych państw strefy euro. Rentowność 10-letnich papierów greckich (porusza się w przeciwnym kierunku do ceny) zbliżyła się do 17 proc., ustanawiając nowe maksimum. Rekordowe poziomy osiągnęła też rentowność 10-latek Irlandii i Hiszpanii. Wspólna unijna waluta straciła wobec dolara 1,4 proc.
[srodtytul]Europa źródłem turbulencji[/srodtytul]
– Wraz z pogarszaniem się perspektyw strefy euro w ostatnich dniach zniknął optymizm z rynków finansowych – wskazał Lee McDarby z firmy inwestycyjnej Investec.
Nowym powodem do obaw o kondycję strefy euro stało się sobotnie ostrzeżenie agencji Standard & Poor’s, że może obniżyć ocenę wiarygodności kredytowej Włoch z obecnego poziomu A+ (piąta najwyższa ocena). Według S&P władzom w Rzymie trudno będzie wywiązać się z obietnicy, że zrównoważą budżet do 2014 r.
W 2010 r. deficyt budżetowy Włoch wyniósł 4,5 proc. PKB, a dług publiczny 119 proc. PKB. – Jakiekolwiek obawy, że włoskie zadłużenie nie znajduje się na trajektorii spadkowej, są groźne dla całej strefy euro. W najgorszym wypadku kraj ten może zostać uznany za zbyt duży, aby dało się go uratować przed niewypłacalnością – powiedział Gary Jenkins, główny analityk rynku długu w Evolution?Securities.